Hala 100-lecia obroniona
Udany rewanż Trefla Sopot! Nasza drużyna pokonała Polski Cukier Start Lublin 74:69 (20:25, 22:19, 10:16, 22:9) w meczu 18. kolejki Energa Basket Ligi. Zespół Żana Tabaka utrzymał status niepokonanych w Hali 100-lecia oraz wrócił na pozycje wicelidera tabeli.
Początek rywalizacji w Hali był wyrównany. W naszym zespole swoje konto otowrzyli Garrett oraz Ivica, zaś w Starcie duet Smith-Melvin i po 4. minutach mieliśmy remis 7:7. Jako pierwsi odskoczyli goście - po oczkach wspomnianego Melvina i trójce DeVoe rywale mieli pięć punktów więcej. Żółto-czarni próbowali gonić, ale nie znaleźli metody na zatrzymanie ataków Startu. Co więcej, goście zanotowali dobry fragment w obronie, a punkty z kontry dały im aż dziewięć oczek zapasu. W końcówce kwarty udało nam się zredukować część strat po dobrych akcjach Zyzia i Jeana, lecz to Start prowadził 25:20.
Inauguracja drugich dziesięciu minut należała do sopocian. Trójki Jeana i Rolo pozwoliły nam zbliżyć się na oczko, a kiedy belgijski obrońca trafił jeszcze raz, to Trefl po raz pierwszy wyszedł na prowadzenie! Przez chwilę gra była wyrównana, jednak w połowie kwarty inicjatywę ponownie miał Start. Na taki obrót spraw reagował trener Żan Tabak wykorzystując przerwy na żądanie. Druga z nich szczególnie dobrze podziałała na Garretta. Jego pięć punktów z rzędu doprowadziło do remisu 42:42. Ostatnią udaną akcję pierwszej połowy zanotował jednak Melvin i to Start schodził do szatni na +2.
Po zmianie stron żółto-czarni robili wszystko, aby jak najszybciej wrócić na prowadzenie. Dopięliśmy swego po indywidualnej akcji Michała. Niestety, od tego momentu nasza gra w ataku kompletnie się posypała. Wykorzystał to Start, który zdobył 12 punktów z rzędu. Niemoc - po 6 minutach bez trafienia - przełamał Jean, który trafił zza łuku, ale zrobił to dopiero na 3 sekundy przed zakończeniem kwarty. Ostatnią część spotkania zaczynaliśmy z ośmioma oczkami straty.
Żółto-czarni wspierani dopingiem kibiców od początku czwartej kwarty pokazali, że będą walczyć do końca. Tym razem to my zapisaliśmy serię i to aż 15-0! Drużyna Żana Tabaka odzyskała prowadzenie i mimo naporu gości utrzymywała je. W 37 minucie świetny fragment zanotował Andrzej Pluta, którego dwie trójki pozwoliły nam odskoczyć na +6. Start walczył do końca, ale sopocianie nie pozwolili odwrócić losów zmagań i nasze trzynaste zwycięstw0 stało się faktem.
Trefl Sopot: Nevels 17 (6 as.), Kolenda 7, Radić 6, Zyskowski 6 (6 zb.), Wells 6 (6 as.) oraz Freimanis 12, Salumu 11 (6 zb.), Pluta 9, Kulikowski 0
fot. treflsopot.pl