Aż jedenaście zwycięstw z rzędu pod koniec sezonu zasadniczego Polskiej Hokej Ligi dało hokeistom MH Automatyki Gdańsk możliwość walki o fazę play-off w tzw. pre play-off. Udało się pokonać rywala i gdańszczanie wrócili do elity polskiego hokeja.

„Hokeiści MH Automatyki Gdańsk zrealizowali cel, jakim był awans do fazy play-off Polskiej Hokej Ligi. W drugim meczu barażowym pokonali PGE Orlika Opole 9:0 (2:0, 3:0, 4:0), odnosząc jednocześnie dziewiąte zwycięstwo z rzędu” – nie kryli radości działacze klubu z Oliwy podając publikując tę wiadomość.

– Przyjechaliśmy tu z jednym celem, jednym zadaniem – wygrać i zakończyć jak najszybciej pre play off. Wygraliśmy i cel został osiągnięty. Byliśmy na pewno dzisiaj drużyną dużo lepszą, wynik mówi sam za siebie. Cieszymy się bardzo, dlatego że ten awans był naszym celem. Ten cel został dzisiaj osiągnięty. Jestem bardzo szczęśliwy i zadowolony z postawy drużyny, bo to był dla nas bardzo ciężki sezon zasadniczy, ale zwieńczony tym, o co walczyliśmy. – podsumował rywalizację trener MH Automatyki Gdańsk, Marek Ziętara.

Ćwierćfinałowym przeciwnikiem MH Automatyki Gdańsk jest aktualny mistrz Polski – GKS Tychy, który rozgrywki sezonu zasadniczego zakończył na drugiej pozycji. Rywalizacja toczyć się będzie do czterech zwycięstw.

Rywalizacja z jednym z najbardziej utytułowanych klubów hokejowych w kraju, i to w decydującej fazie, gdzie grają tylko najlepsi, to nie tylko zaszczyt, ale i piekielna rywalizacja. Kibice hokeja wiedza dobrze, że faza play-off rządzi się swoimi, zupełnie innymi od fazy zasadniczej, prawami.

Pierwszy mecz rozegrany w Tychach nie był niespodzianką. Hokeiści MH Automatyki ulegli na wyjeździe faworyzowanemu GKS Tychy 0:5 (0:1, 0:2, 0:2) w pierwszym meczu ćwierćfinału play-off.

-  Tyszanie wygrali pierwszą bitwę zasłużenie, jednak nie mogę odmówić swoim podopiecznym ambicji i waleczności. Mamy dwa dni, by przeanalizować ten mecz, wyciągnąć wnioski i przygotować się do następnego meczu, który rozegramy we wtorek – powiedział Ziętara.

W kolejnym meczu, tym razem rozgrywanym w Gdańsku, doszło jednak do niespodzianki. „Stoczniowcy” pokonali przybyszów ze Śląska 5:2!

„Fantastyczny mecz na rozpoczęcie play-off w Miasto Gdańsk. W obecności 3500 kibiców pokonujemy GKS Tychy 5:2 (2:0, 1:0, 2:2) i wyrównujemy stan rywalizacji. Gole dla naszego zespołu zdobyli: Josef Vitek, Jan Steber, Aleksandr Golovin, Szymon Marzec oraz Yegor Rozhkov” – takim wpisem działacze klubu oświadczyli światu, że nie są w rywalizacji z potentatem PHL na straconej pozycji.

- Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie, odrobiliśmy solidnie lekcje z poprzedniego meczu. Zagraliśmy zdecydowanie agresywnie, mocno, twardo w sytuacjach jeden na jedne z krążkiem, bardziej odważnie niż poprzednio. Play-off, walka, to inny hokej, to taki mały sezon, który zaczyna się od zera. Wyrównaliśmy stan meczu, to dopiero 1-1, koncentrujemy się na kolejnym meczu, przecież gramy z bardzo mocnym przeciwnikiem. W Tychach będzie znów bardzo ciężko. Bardzo też chciałbym podziękować kibicom, bo chyba odkąd zacząłem pracować w Gdańsku, nie widziałem na trybunach tylu kibiców. Stworzyli kapitalną atmosferę. Oni nas pociągnęli do zwycięstwa i za to bardzo im dziękuje – podsumował Ziętara.