Lechia potwierdziła w oficjalnym komunikacie, że większościowy udziałowiec Lechii Adam Mandziara wynegocjował umowę sprzedaży klubu Funduszowi Inwestycyjnemu Mada Global ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. "Jesteśmy bardzo zadowoleni, że udało nam się znaleźć wiarygodnego, solidnego partnera i mamy nadzieję, że z myślą o przyszłości klubu uda się szybko zrealizować transakcję". Przy okazji Lechia prosi dziennikarzy o wstrzymanie się ze spekulacjami na temat kwoty transakcji - wszystko ma być podane w stosownym czasie

Oficjalny komunikat Lechii Gdańsk

W poniedziałek, 3 lipca, Lechia wydała oficjalny komunikat, który pojawił się na stronie klubu w dwóch wersjach językowych, polskiej i angielskiej.

Lechia Rights Management oraz fundusz inwestycyjny MADA GLOBAL porozumiały się w sprawie przejęcia Lechii Gdańsk.

Lechia Rights Management Sp. z.o.o oraz fundusz inwestycyjny MADA Global FUND FOR INCOME OPPORTUNITIES („MADA GLOBAL” - fundusz inwestycyjny private equity, działający w oparciu o regulacje organów nadzoru finansowego Zjednoczonych Emiratów Arabskich), reprezentowany przez polską firmę FOOTBALL CULTURE POLAND sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie - zawarły umowę w sprawie przejęcia klubu Lechia Gdańsk. Formalne zawarcie transakcji nastąpi z momentem podpisania finalnej umowy sprzedaży, o ile mniejszościowi udziałowcy klubu nie skorzystają z prawa pierwokupu akcji.

Jesteśmy bardzo zadowoleni, że udało nam się znaleźć wiarygodnego, solidnego partnera i mamy nadzieję, że z myślą o przyszłości klubu uda się szybko zrealizować transakcję.

Chcemy również prosić media o powstrzymanie się z nie opartymi na faktach spekulacjami dot. wartości transakcji - informacje na ten temat zostaną podane w stosownym czasie.   

Spekulacje dziennikarzy 

Błażej Łukaszewski, dziennikarz portalu meczyki.pl, ustalił, że finalizacja transakcji może potrwać nawet kilka tygodni, co wynika z procedur, jakie należy spełnić.

Lechia znajduje się w głębokim dołku finansowym i organizacyjnym. Gdański klub spadł z ekstraklasy do Fortuna 1. Ligi. Odeszli najlepsi i najbardziej doświadczeni zawodnicy. Informacja o sprzedaży klubu nowemu właścicielowi jest pierwszą dobrą wiadomością dla Lechii i jej kibiców od wielu miesięcy. 

Według dziennikarza sportowego Macieja Słomińskiego - który pierwszy podał informację o sprzedaży w niedzielę, 2 lipca - strony transakcji podjęły rozmowy za sprawą agenta piłkarskiego, Mariusza Piekarskiego. Z Adamem Mandziarą (reprezentującym interesy właściciela 95 proc. udziałów) warunki umowy kupna-sprzedaży negocjować miał Szwajcar Paolo Urfer jako reprezentant Funduszu Inwestycyjnego Mada Global ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Podobno stanęło na kwocie 4 milionów euro.

Słomiński podał też, że nowy właściciel musi zacząć działalność od zasypania dziury budżetowej w wysokości 20 milionów złotych. Łączne zaległości finansowe gdańskiego klubu mają być jeszcze większe.

Za jaką kwotę sprzedano klub?

Wg ustaleń portalu gdansk.pl Fundusz Inwestycyjny Mada Global był zainteresowany kupnem Lechii już rok temu. W Gdańsku pojawili się wówczas przedstawiciele kilku potencjalnych nabywców. Najpoważniej prezentowały się dwa podmioty: firma z USA i właśnie Fundusz Inwestycyjny Mada Global ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Jedni i drudzy mieli zgłosić oferty rzędu 12 milionów euro. Tymczasem Adam Mandziara miał zawiesić poprzeczkę na poziomie 15 mln euro i nie chciał spuścić z ceny. Skutek był taki, że obie firmy wycofały się. Fiasko sprzedaży wywołało efekt domina - niedoinwestowana i źle zarządzana Lechia na wiosnę przegrała większość meczów, zasłużenie pożegnała się z ekstraklasą.

Arabowie w Gdańsku - oby zrobiono wielkie porządki!

Powrót Funduszu Inwestycyjnego Mada Global do negocjacji z Adamem Mandziarą (właścicielem większościowym klubu) i bliskie sfinalizowanie transakcji to pozytywne zaskoczenie. Lechia jest w tak głębokim dołku, że obawiano się, czy w ogóle będzie miała środki i zawodników, by wystartować w Fortuna 1. Lidze. Nowy sezon rozgrywkowy gdańszczanie mają rozpocząć od wyjazdowego meczu z Chrobrym Głogów (22 lipca), a następnie na własnym boisku z Motorem Lublin (28 lipca). Biało-zieloni o awans rywalizować będą m.in. z Wisłą Kraków i Arką Gdynia - co oznacza powrót derbów Trójmiasta do piłkarskiego kalendarza. 

Możliwe, że zmiana właściciela Lechii ma pośredni związek z zakupem przez saudyjski koncern Saudi Aramco części gdańskiej rafinerii. 

- Arabowie są znani z tego, że kochają piłkę nożną, chętnie w nią inwestują - mówi nieoficjalnie osoba związana z Lechią. - Jest to dla nich również sposób na pozyskanie sympatii społeczności na terenie, gdzie chcą prowadzić interesy, a ropa i Saudi Aramco to naprawdę wielki biznes.

Cokolwiek oznacza ten zakup, jest wreszcie szansa na jakieś "pozytywne zamieszanie" i zaangażowanie lepszych zawodników, menadżerów, a przede wszystkim trenera, bo jak życie i historia pokazały nie zawsze to, co polskie jest najlepsze.

To se ne vrati...

fot.Dominik Paszliński/gdansk.pl