Gdyńska drużyna sprawiła nie lada niespodziankę w 19. kolejce LOTTO Ekstraklasy, wygrywając 3:0 na wyjeździe z Koroną Kielce. Trener Arki świetnie rozpracował gospodarzy, znalazł słabe punkty w drużynie rywali  i sprytnie je wykorzystał.

Początek spotkania nie zapowiadał takiego obrotu gry. Co prawda, to Gdynianie oddali pierwszy celny strzał w kierunku bramki przeciwników, ale przez kolejne minuty na boisku dominowali gospodarze. Powoli inicjatywę podczas spotkania zaczęli przyjmować arkowcy, skrzętnie wykorzystując nieskuteczność podopiecznych Gino Lettieriego. Dziesięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy, Helstrup idealnie dograł do kolegi z zespołu Rafała Siemaszko, jednak dobrze wybronił bramkarz Korony- Maciej Gostomski. Wynik nie uległ zmianie.

Druga część spotkania rozpoczęła się podobnie do pierwszej, czyli dobrze zaczęła Arka, ale inicjatywę przejęli piłkarze Korony. Nadarzyła się okazja do zdobycia gola, z rzutu wolnego uderzył Marcin Warcholak. Piłka odbijła się od zawodnika Arki- Mateusza Możdżenia i trafiła w siatkę. Po drugim już straconym golu, gospodarze podupadli w grze. Ich skuteczność znacznie się osłabiła, co było widać w niedokładnych podaniach, które dawały gościom szansę do kontrataku. Ostatecznie jeden z nich w 60. minucie zakończył się golem. Kolejną bramkę dla Arki Gdynia zdobył Mateusz Szwoch. Po tak znakomitych sytuacjach, goście kontrolowali przebieg spotkania, nie dając Koronie nawet szans na honorowego gola.

Do przerwy Arkę czekają jeszcze dwa spotkania, 12 grudnia przyjmują na swoim podwórku Górnik Zabrze, a w sobotę 16- zagrają mecz wyjazdowy z Pogonią Szczecin. Po dziewiętnastu kolejkach LOTTO Ekstraklasy podopieczni Leszka Ojrzyńskiego zajmują siódmą lokatę.