„Duma Angoli” – poznaj kulisy niezwykłego przedsięwzięcia
Mieszkańcy nazywają ją „Dumą Angoli”, Unia Europejska prezentuje jako wzorcowy przykład współpracy z Afryką. Zbudowana na wzór Akademii Morskiej w Gdyni Akademia Rybołówstwa i Nauk o Morzu w Namibe to największy polski projekt edukacyjny realizowany na tym kontynencie oraz modelowy przykład jak nieść pomoc krajom Afryki. Kulisy projektu uchwyciła Małgorzata Rakowiec w reportażu „Dopowiedziana historia – Polacy dla Angoli”.
Trwająca blisko 30 lat wojna domowa odcisnęła głębokie piętno zarówno na społeczeństwie, jak i gospodarce Angoli. Rodzi to szereg pytań: w jaki sposób nieść pomoc w dotkniętym zniszczeniami wojennymi kraju? Jak pogodzić humanitarną postawę z rozsądkiem, który każe chronić własnych obywateli? Odpowiedź znalazły firma Navimor International i Akademia Morska w Gdyni.
- Pomorskie firmy i Akademia Morska zrealizowały w Angoli projekt, który stanowi przykład jak pomagać Afryce. Nowoczesna Akademia Rybołówstwa i Nauki o Morzu stała się dumą Angoli, miejscem kształcenia kadr oraz dała mieszkańcom kraju nowe stanowiska pracy – mówi Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni. - UE przedstawia go jako wzorcowy, ale przede wszystkim to my, Polacy możemy być z niego dumni – podkreśla.
Polacy dla Angoli i o Angoli
Historie niezwykłego przedsięwzięcia, jakim jest budowa szkoły wyższej na wzór Akademii Morskiej w Gdyni uchwyciła dziennikarka Małgorzata Rakowiec. Reportaż „Dopowiedziana historia – Polacy dla Angoli” został wyświetlony w Teatrze Muzycznym w Gdyni w trakcie wczorajszego specjalnego pokazu filmowego.
- To jest projekt wyjątkowy. Nie dość, że Polacy uczestniczyli w samym pomyśle, to jeszcze mieli nadzór nad wszystkim, od projektu, poprzez wykończenie i organizację nauczania – mówi Małgorzata Rakowiec, reportażystka. - Co ważne, dokument ten udowadnia, że pomoc tam na miejscu jest możliwa – dodaje.
W trakcie gali zaprezentowano także „Jeszcze dzień życia” w reżyserii Damiana Nenowa i Raúla de la Fuente. Jest to animowana adaptacja książki Ryszarda Kapuścińskiego, w której legendarny reporter opisał kulisy wojny domowej w Angoli.
- „Jeszcze dzień życia” to opowieść o wyprawie gwiazdy reportaży, 43-letniego Ryszarda Kapuścińskiego do serca chaosu, jądra ciemności, którym jest Angola w 1975 roku. Pojechał reporter, wrócił pisarz. Co stało się wtedy w Angoli, że ten człowiek nie wrócił do reportażu, tylko stał się pisarzem — tłumaczem kultur? - mówi Damian Nenow, reżyser. - Fikcja i kreacja zderzona z prawdą, faktem, prawdziwym człowiekiem, który stoi w tym samym miejscu, co 40 lat temu i przeżywa te same emocje, to istota tego filmu.
Film miał swoją premierę podczas festiwalu w Cannes. Polska publiczność natomiast będzie miała okazję zobaczyć go już jesienią.
Źródło fotografii: Akademia Morska