Tomasz Konkol to młody kierowca autobusu Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Gdyni. Jego czujność i refleks sprawiły, że w jedną tylko, środową noc, przyczynił się do odnalezienia trzech poszukiwanych przez rodziny osób.
 

Fot: pixabay

Kierowcy i pracownicy komunikacji publicznej, ze względu na charakter swojej pracy, regularnie otrzymują od Policji informacje o zaginionych osobach. Rzadko jednak zdarza się, żeby ta sama osoba podczas jednego dnia pracy pomogła w odszukaniu aż trzech z nich!


Pierwszą osobą, która 26 października zwróciła uwagę pana Tomasza, był 81-latek, który próbował trafić do swojego domu w północnej części miasta. Było już późno, zbliżała się północ. Mimo że mężczyzna nie wykazywał ewidentnych oznak zagubienia ani nie pasował do rysopisu osoby, której poszukiwano tego wieczora w Gdyni, kierowca postanowił zadzwonić pod numer alarmowy. Jak się szybko okazało, 81-latek cierpiał na zaniki pamięci i szukała go jego rodzina.


Kilka godzin później, kierując jednym z nocnych pojazdów, Tomasz Konkol zauważył czteroosobową grupę młodocianych, którzy na pewno nie powinni byli podróżować sami autobusem o takiej porze. Wśród nich, ze względu na charakterystyczny ubiór, rozpoznał 10-letniego chłopca, którego zaginięcie zgłaszano tego dnia. Jak się później okazało, był tam również drugi poszukiwany przez rodzinę chłopiec. Dziećmi szybko zajęła się Policja.


Wzorowe zachowanie pana Tomasza Konkola zostało docenione przez jego pracodawcę - zarząd Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Gdyni zapowiedział przyznanie kierowcy nagrody finansowej oraz pochwały z wpisem do akt. W dowód uznania otrzyma on również oficjalny list z podziękowaniami od gdyńskiej Policji.

 

Źródło: gdynia.pl