Co może opowiedzieć chmura?
Motyw chmury w malarstwie na ogół jest traktowany jako podrzędny wobec nurtu twórczości pejzażowej. Olga Lewicka w Gdańskiej Galerii Miejskiej 1 (ul. Piwna 27/29) przybliży nam „Chmuralność”, czyli twórczą dyskusję z metaforycznym znaczeniem obłoków. Wernisaż rozpocznie się w piątek, 2 lutego, o godz. 19.30. Wystawę będziemy mogli oglądać do 4 marca.
Chmura jako metoda działania, stan skupienia społeczeństw, model postrzegania świata w ciągłej metamorfozie. Chmura jako rebelia – zmysłowa, duchowa i feministyczna. Brzmi jak science-fiction, jednak Olga Lewicka w swoich obrazach udowadnia, że realna przemiana, nie ta powierzchowna, lecz najgłębsza i nieunikniona, jest na wyciągnięcie ręki. Wystarczy tylko zaufać sejsmografowi obrazu. I nie ustawać w poszukiwaniach, bo proces formowania się przekonań musi być przecież nieskończony.
Lewicka zanurza się w tradycji malarstwa, które ją poprzedza, pozostając świadomie tu i teraz. Przenikliwa, czujna, perfekcyjna nie rekonstruuje dawnych znaczeń, wynikających z malarskich studiów chmur, lecz przywołuje historię, by wyzwolić z niej proces postrzegania. Jej kompozycje charakteryzują się wielkim formatem i intensywnymi kolorami, może przytłaczać, jak ciężkie, burzowe chmury, ale też wnosić rześkość wiosennych obłoczków. W tej zmiennej architekturze, jaka od wieków pobudza ludzkość do fantazji o rozpoznawaniu znajomych kształtów, artystka ukryła pytanie o naszą perspektywę.
Według Lewickiej tam, gdzie nie wiemy nic, przypada większość procesu postrzegania, kruchego i drażliwego, podobnego ciągle transformującym się chmurom. Widzimy przecież całym ciałem i da się to wyraźnie odczuć, stojąc naprzeciw jej obrazów. Odzwierciedla to tkanka tego malarstwa, złożona z pociętych i przekomponowanych fragmentów prac Lewickiej z poprzednich kilkunastu lat. Autorka niszczy to, co sama stworzyła, z niespotykaną lekkością oraz autoironią. Tnąc, próbuje zobaczyć na nowo.
Na wystawie w Gdańskiej Galerii Miejskiej zobaczymy wybrane prace Olgi Lewickiej z cyklu „Chmuralność” (Cloudility) oraz powidoki książki artystki, stanowiącej tekstowy i wizualny kontekst jej malarstwa. W prezentowanych realizacjach odzwierciedla się jej feministyczna postawa: otwarta stanowczość, a przede wszystkim wrażliwość na wszystko, co pojawia się w procesie twórczym, nawet chwilowe rozproszenie podobne ruchliwym drobinkom pary wodnej.