Brak ostrzeżenia meteorologicznego dla Gdańska!
W niedzielę około godziny 18:30 Gdańsk doświadczył intensywnej burzy, która trwała ponad 20 minut, choć nie było żadnego ostrzeżenia meteorologicznego. W czasie burzy było widoczne silne błyskanie. W rezultacie, w trzech miejscach wystąpiły duże podtopienia z powodu obfitych opadów deszczu. Ponadto, w innych obszarach ulice zostały zalanymi wodą, ponieważ studzienki nie były w stanie poradzić sobie z tak dużymi ilościami deszczu jednocześnie. Jeśli burza trwałaby dwukrotnie dłużej, prawdopodobnie Gdańsk byłby dotknięty powodzią
Ryszard Gajewski, prezes Gdańskich Wód, opisuje zjawisko lokalnie intensywnej ulewy o cechach deszczu nawalnego. W krótkim czasie wystąpiły duże opady deszczu, a niektóre obszary miasta zostały dotknięte problemami.
Niezwykle obfite opady można zobaczyć na przykładzie ulicy Reja, gdzie na metr kwadratowy spadło aż 30 litrów wody, podobnie jak na Jasieniu. Wszystko to wydarzyło się w czasie krótszym niż pół godziny. Kierowcy mieli poważne problemy, próbując pokonać zalane ulice, obawiali się, że ich samochody mogą utknąć w kałużach.
W wyniku ulewnych deszczy w kilkunastu miejscach w Gdańsku wystąpiły zalewania ulic i torowisk, co czasowo sparaliżowało ruch tramwajów. Zarząd Transportu Miejskiego informował o opóźnieniach na liniach tramwajowych i autobusowych z powodu braku możliwości przejazdu przez zalane odcinki.
Najbardziej dotkniętymi zalaniem obszarami były trzy punkty na Wrzeszczu: jezdnia pod wiaduktem przy ul. Hallera (zalana do połowy łydki), jezdnia pod wiaduktem przy ul. Białej oraz obszar Bohaterów Getta. Wiele piwnic domów również zostało zalanych, co wymagało interwencji Straży Pożarnej.
Po około półgodzinnych opóźnieniach i działaniach inspektora ruchu drogowego, ruch tramwajów został przywrócony, a przed godziną 21:00 sytuacja wróciła do normy
fot: pomorskie998