Biegacze w Gdyni świętowali niepodległość
11 listopada Gdynia ponownie stała się miejscem wyjątkowego wydarzenia sportowego. Prawie 5000 biegaczy i sympatyków aktywności fizycznej stanęło na starcie Gdyńskiego Biegu Niepodległości z Decathlon. Ramię w ramię na ulice miasta wypłynęło biało-czerwone morze osób w różnym wieku, które pragnęły na sportowo uczcić najważniejsze dla naszego kraju święto.
- Adam Głogowski i Julia Kolaewska zwyciężyli w Gdyńskim Biegu Niepodległości z Decathlon
- Bieg Główny na dystansie 10 km ukończyło 3239 zawodniczek i zawodników z całego kraju
- W ramach imprezy zorganizowano Bieg 1918, Marsz Nordic Walking i biegi dla dzieci i młodzieży
Szybkie, gdyńskie 10 km
Kulminacyjnym punktem imprezy 11 listopada był bieg na dystansie 10 kilometrów. Na jego starcie stanęło 3239 zawodniczek i zawodników z całego kraju. Wśród nich nie zabrakło zarówno amatorów cieszących się pokonaniem każdego kilometra, jak i bardziej doświadczonych wyczynowców rywalizujących o czołowe miejsca i nowe rekordy życiowe. Kandydatem do zwycięstwa od samego początku upatrywano w osobie Andrzeja Rogiewicza. Biegacz z Grudziądza na gdyńskich ulicach triumfował w lutym oraz czerwcu, a w listopadowym starcie planował zwieńczyć dzieło wygrywając cykl GPX. Do walki o pierwsze miejsce postanowił włączyć także Adam Głogowski, drugi zawodnik Silesia Marathonu, w którym uzyskał wartościowy rekord życiowy 2:16:48. Gdynianin planował zrewanżować się Rogiewiczowi za przegraną w toruńskim maratonie, gdzie grudziądzanin był górą.
Faworytkami do zwycięstwa w klasyfikacji kobiet były Marta Łagownik, która zwyciężała w listopadowych zawodach w 2022 i 2023 roku, Beata Niemyjska, liderka cyklu GPX 2024 oraz Julia Koralewska, najmłodsza w historii mistrzyni Polski seniorów w biegu na 10 000 metrów. Rywalizacja wśród kobiet jak i mężczyzn zapowiadała się niezwykle emocjonująco i taka była.
Od samego rana pogoda sprzyjała biegaczom. Nie było wiatru, a temperatura była idealna do szybkiego biegania. Na starcie panowała niezwykła atmosfera. Uczestnicy ubrani w koszulki w barwach narodowych, pełni ducha patriotyzmu i gotowi do pokonania własnych granic czekali na wystrzał startera.
O godzinie 9:00 biegacze ruszyli, a na czoło od samego początku wyszli Andrzej Rogiewicz i Adam Głogowski nadając bardzo mocne tempo. 5 km minęli równocześnie, lecz po chwili mocniej ruszył Głogowski, który swojego prowadzenia nie oddał do końca uzyskując wynik 30:26. Drugi na metę wbiegł zwycięzca cyklu GPX – Andrzej Rogiewicz, a na najniższym stopniu podium uplasował się Ruslan Pechnikov z Ukrainy.
- Tutaj trenuje na co dzień, mieszkam na Chyloni całe życie. Bulwar to moje drugie miejsce treningowe. Żartobliwie mówiąc, trasę mógłbym więc pokonać z zamkniętymi oczami. To świetna sprawa, że biegi w Gdyni wracają do formy. Mam nadzieję, że będziemy mogli startować częściej i więcej tu, na miejscu – podsumował swój start Adam Głogowski.
Wśród pań rywalizacja toczyła się między Martą Łagownik, Beatą Niemyjską i Julią Koralewska. Na półmetku zawodniczki zameldowały się niemal jednocześnie i o zwycięstwie zadecydowała druga piątka. Ostatecznie po długim finiszu ramiona w geście triumfu uniosła Koralewska zatrzymując stoper z czasem 33:58. Kolejne miejsca na podium zajęły odpowiednio Niemyjska i Łagownik.
- Biegło mi się bardzo luźno. Trasa przypadła mi do gustu. Były urozmaicona, nie brakowało zbiegów, jak i podbiegów. Bardzo przyjemnie było biec wzdłuż morza. To chyba mój pierwszy raz, gdy jestem w Gdyni, a nie wiał wiatr. Mam nadzieję wrócić tu w przyszłym roku – powiedziała po zakończeniu biegu Julia Koralewska.
Biegi towarzyszące i sport dla każdego
Uczestnicy Gdyńskiego Biegu Niepodległości z Decathlon mogli wziąć udział w biegach towarzyszących, które umożliwiły każdemu, bez względu na wiek czy kondycję, aktywne spędzenie tego dnia. W ramach imprezy zorganizowano Bieg 1918, rozgrywany na symbolicznym dystansie nawiązującym do roku odzyskania przez Polskę niepodległości. Wśród biało-czerwonej fali biegaczek i biegaczy kibicować mogliśmy prezydent miasta Gdyni Aleksandrze Kosiorek, która niepodległościową imprezę podsumowała tak:
- W Gdyni świętujemy razem i zaczynamy na sportowo. Od symbolicznego biegu na 1918 metrów, potem biegacze mierzą się z dystansem 10 km, a na końcu wszyscy udajemy się na tradycyjną Paradę Niepodległości. W tym roku frekwencja jest w imponująca. Wczoraj cała pula dodatkowych pakietów znalazła właścicieli. Mam nadzieję, że ta nasza tradycja nigdy nie upadnie. Wrosła w naszą tkankę miejską na stałe.
Marsz Nordic Walking i biegi dla najmłodszych
Jak zawsze na gdyńskich imprezach nie zabrakło także marszu Nordic Walking, który przyciągnął miłośników aktywności fizycznej preferujących spokojniejsze tempo i bardziej rekreacyjną formę ruchu. Kijek w kijek rywalizowali na 10 km trasie, a jako pierwszy linie mety przeciął Maciej Kłos. Wśród kobiet triumfowała Katarzyna Szpilman podnosząc w górę ręce przy aplauzie licznie zgromadzonych kibiców.
Organizatorzy zadbali również o najmłodszych uczestników. Były to Bieg Malucha, Starszaka, Młodzika oraz Juniora. Każdy z tych wyścigów odbywał się na dystansach dobranych do wieku i możliwości, które pozwoliły najmłodszym poczuć radość z rywalizacji sportowej. Maluchy, które zebrały najwięcej owacji, do pokonania miały dystans 100 metrów w asyście opiekunów. Dla wielu z nich, szczególnie urodzonych w latach 2023-2024, był to pierwszy kontakt w życiu z taką imprezą i wielkie sportowe emocje.
Na mecie każdy otrzymał pamiątkowy meda. Nie zabrakło również nagród dla najlepszych zawodników w kategoriach wiekowych oraz w cyklu GPX ufundowanych przez partnerów imprezy.
Dla wielu finiszerów dzisiejszych zawodów nie liczyła się sama wygrana. Najważniejsze było uczestnictwo w wyjątkowym niepodległościowym wydarzeniu, przekroczenie własnych granic oraz wspólne świętowanie i budowanie ducha patriotyzmu.