Będzie głębiej. Trwają prace w portowym basenie.
W najbliższym czasie nie powinien dziwić widok maszyn przypominających „wodną koparkę” w basenie Portu Gdynia. Ruszyły prace związane z pogłębianiem wewnętrznych akwenów i specjalistyczne jednostki można zaobserwować od strony lądu. Dzięki nim maksymalna głębokość zwiększy się do 16 metrów, a w porcie będzie można obsługiwać nawet 400-metrowe jednostki. Fachowcy korzystają z trójwymiarowego opracowania dna.
To nietypowy widok, który może być interesujący nawet dla postronnych gapiów nie interesujących się żeglugą – po portowym basenie w Gdyni w najbliższym czasie będą przemieszczać się specjalistyczne statki, tzw. pogłębiarki. Wydobędą fragmenty dna po to, aby pogłębić wewnętrzne akweny. To po nich poruszają się jednostki zawijające do Portu Gdynia, zatem większa głębokość będzie oznaczać po prostu większe możliwość.
Jak poinformował branżowy portal GospodarkaMorska.pl, rozpoczęła się w ten sposób realizacja projektu wykonanego przez firmę Wuprohyd na zlecenie gdyńskiego portu. Główne założenie to pogłębienie portowego basenu o około 2,5 metra – z aktualnych 13,5 metrów aż do 16 metrów głębokości, co otworzy drogę do obsługi w lokalnych terminalach większych niż do tej pory jednostek. Gdy zakończą się prace, zawijać do portu będą mogły prawdziwe kolosy – nawet 400-metrowe statki z zanurzeniem sięgającym powyżej 15 metrów.
W roboty czerpalne są zaangażowane m.in. załogi specjalistycznych jednostek Vitruvius i Darss.
Co ciekawe, za materiał służący do opracowania projektu wykorzystano… trójwymiarowe modele portowego dna. Firma Wuprohyd oparła się na modelu dna i pomiarach hydrograficznych, a dzięki nim udało się zaplanować roboty czerpalne. Cały projekt budowlany, na którym opierają się prace dotyczy też rozbiórki i budowy nowych umocnień dna portowych akwenów, przebudowy instalacji kablowych czy regulacji dna.
fot. Kamil Złoch/ gdynia.pl