Autobus oczyszczający powietrze na testach w Gdańsku
Nie dość, że nie emituje spalin, to dodatkowo, w trakcie jazdy, oczyszcza powietrze. Tankuje się go przez 15 minut, a na jednym tankowaniu jest w stanie przejechać 450 km. Jeśli pomyślnie przejdzie testy, to na stałe pojawi się na ulicach naszego miasta. W poniedziałek, 13 czerwca, na stadionie miejskim Polsat Plus Arena Gdańsk, odbyła się premiera autobusu wodorowego "Nesobus".
Premiera autobusu na wodór w Gdańsku
W pierwszej testowej jeździe, wokół stadionu, zorganizowanej w poniedziałkowy poranek, 13 czerwca, uczestniczyły władze Gdańska i trójmiejscy dziennikarze.
- Często mówimy o inwestycji w "zielone", w "zieloną energię", mówimy o sadzeniu drzew, a także o solidarności z przyszłymi pokoleniami. To dlatego, że świat się zmienia i my też chcemy, jako Gdańsk, dostosowywać się do tych zmian. W ubiegłym tygodniu Parlament Europejski przegłosował przepisy dotyczące zaprzestania produkcji pojazdów spalinowych w 2035 roku. Dzisiaj, wspólnie z polskim producentem, chcemy zaprezentować państwu autobus, który przez najbliższe dni będzie testowany na ulicach Gdańska - mówiła Aleksandra Dulkiewicz prezydent Gdańska. - Szukamy rozwiązań, które pozwolą w ekologiczny sposób, nieemitujący spalin, podróżować po naszym mieście. Dzisiaj wszyscy wiemy, że inwestycja w "zielone", ekologiczne rozwiązania, które zapewnią zdrowe czyste powietrze - nam, a także naszym dzieciom i wnukom, musi kosztować. Dzisiaj jednak za wcześnie na konkretne kwoty.
W poniedziałek, 13 czerwca, odbyła się pierwsza testowa przejażdżka autobusem wodorowym. Na zdjęciu, na pierwszym planie prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, obok niej Maciej Stec, wiceprezes Grupy Polsat Plus, za nimi - z prawej Piotr Borawski, zastępca prezydent, a po lewej Maciej Lisicki, prezes miejskiej spółki Gdańskie Autobusy i Tramwaje
Fot. Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl
Autobus wodorowy najbardziej ekologicznym pojazdem
Maciej Stec, wiceprezes Grupy Polsat Plus, która stworzyła autobus na wodór, podkreślał, że to najbardziej ekologiczny pojazd miejski, jaki pojawi się na polskich ulicach.
- Ten autobus jeździ na "zielony" wodór, nie emituje spalin i, co ciekawe, zasysając powietrze - oczyszcza je. Co ważne, Nesobus (to nazwa stworzona przez producenta autobusu - red.) jest stworzony przez polskich konstruktorów. To w pełni polski produkt, homologowany, stworzony w półtora roku. Ten autobus tankuje się w 15 minut, ma zasięg 450 kilometrów, czyli na jednym tankowaniu jest w stanie jeździć praktycznie przez dwa dni - tłumaczył wiceprezes Maciej Stec.
Autobus wodorowy testowany na sześciu liniach miejskich
Autobus będzie testowany już od środy, 15 czerwca, na gdańskich ulicach na sześciu liniach: 175, 199, 115, 189, 111 i 130. Do tego czasu w pojeździe zamontowana zostanie niezbędna infrastruktura, w tym informacja pasażerska i kasowniki.
Wodorowy pojazd przetestować będą mogli zatem w najbliższym tygodniu gdańscy pasażerowie.
Piotr Borawski, zastępca prezydent ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu, podkreślał w poniedziałek, że Gdańsk chce wkroczyć w nową erę: pojazdów nisko- i zeroemisyjnych.
- Wiemy, że autobusy elektryczne, które także kupujemy, w polskiej rzeczywistości - prądu produkowanego z węgla - nie są do końca ekologiczne. Poza tym trzeba je ładować przez co najmniej cztery, pięć godzin. Dzisiaj prezentujemy autobus napędzany, zdaniem wielu ekspertów, paliwem przyszłości: "zielonym" wodorem, pochodzącym z energii ze światła, z biomasy lub wiatru - po prostu z energii odnawialnej - podkreślał Piotr Borawski, zastępca prezydent Gdańska.
W najbliższych miesiącach w Gdańsku powstać ma też stacja wodorowa, w której tankować będą mogły nie tylko autobusy wodorowe, ale też prywatne pojazdy mieszkańców oraz firm.
Jak działa autobus wodorowy?
Pojazd o nowoczesnym designie przypomina wyglądem inne, które zobaczyć można na polskich ulicach. "Serce" autobusu wodorowego znajduje się pod jego dachem.
- Ogniwo paliwowe, by dobrze funkcjonowało, potrzebuje wodoru, który znajduje się w pięciu zbiornikach piątej generacji. W tych zbiornikach mieści się 1560 litrów objętości. Zmieści się tam 37,5 kg wodoru, które wystarczy do przejechania 450 kilometrów - tłumaczy Tomasz Jasłowski z grupy Polski Autobus Wodorowy. - Ogniwo potrzebuje czystego wodoru i tlenu, który jest pobierany z powietrza w trakcie jazdy. Tlen jest oczyszczany w tym pojeździe - przechodzi przez filtry, które znajdują się w ogniwie paliwowym. W trakcie jazdy dodatkowo oczyszcza on samo powietrze. We wspomnianym ogniwie zachodzi reakcja fizyko-chemiczna. Tam znajduje się przetwornica, dzięki czemu produkowana jest na bieżąco energia elektryczna, która wędruje do silników elektrycznych, znajdujących się w tylnych osiach kół autobusu. Moc każdego silnika to 125 kilowatów. Jest to więc tak naprawdę autobus elektryczny, który produkuje prąd i oczyszcza powietrze - dodaje.