Arka nie porzuca marzeń o meczu na Stadionie Narodowym
Gdyński klub nie daje ze wygraną. Wczorajszym meczem udowodniła, że jest silnym zawodnikiem, z którym każda drużyna powinna się liczyć. Arka jest o krok bliżej do Pucharu.
Żółto-niebiescy zwycięstwo odnieśli dopiero po dogrywce. Spotkanie ze Śląskiem Wrocław zakończyło się wynikiem 4:2. Emocje były ogromne. Obu klubom na stadionie kibicowało 6548 osób.
Jak komentowano mecz?
Leszek Ojrzyński najpierw podziękował za gratulacje, potem odniósł się do niedawnej przegranej w meczu eliminacyjnym do Ligi Europy: „Graliśmy u siebie, mamy coś w Pucharze Polski do udowodnienia i chcemy zajść jak najdalej. Wiemy jak się skończyła się nasza ostatnia przygoda w Pucharze Polski i fajnie by było zagrać jeszcze raz na Stadionie Narodowym. Teraz musimy się zregenerować i pokazać w Zabrzu z dobrej strony. Liga jest najważniejsza i z niedzielnego meczu trzeba wycisnąć jak najwięcej”.
Piłkarze nie kryli radości. Po meczu Adam Marciniak powiedział: „Kolejny szalony mecz! To co przez ostatnie trzy miesiące przeżyłem szalonych meczów w Arce, to nie przeżyłem przez całą swoją przygodę z piłką. Mam nadzieję, że podobało się kibicom. Bramki straciliśmy na własne życzenie, jednak pokazaliśmy że jesteśmy drużyną i wyciągnęliśmy na 4:2. Trener jest świetnym motywatorem, potrafi uderzyć w te akordy naszej psychiki, w które trzeba uderzyć w takim momencie. W przerwie meczu udało się to na tyle, że przez kolejne 75 minut drużyna zdobyła cztery bramki. Nasza wspólna praca pokazuje, że Arka ma drużynę. Teraz to trzeba potwierdzać na boisku”.