26-letni Amerykanin trafił do Trefla Sopot
Trefl Sopot wzmacnia skład. Po amerykańskim rozgrywającym Brandonie Youngu kolejnym nowym zawodnikiem drużyny prowadzonej przez trenera Marcina Stefańskiego będzie DeAndre Davis.
Uniwersalny podkoszowy mierzący 203 cm Davis pochodzi z hrabstwa Spotsylvania. Po ukończeniu szkoły średniej Riverbend najpierw przez dwa lata kontynuował naukę w Garrett College, a następnie przeniósł się na uczelnię Alcorn State w Mississippi. Spędził tam dwa sezony, w czasie których wystąpił łącznie w 53 spotkaniach w ramach rozgrywek NCAA. Uniwersytet ukończył ze średnimi na poziomie 8.7 punktów i 5.3 zbiórek na mecz.
Swój pierwszy profesjonalny kontrakt DeAndre podpisał ze słowackim klubem BK Iskra Svit. W mieście oddalonym o niespełna 30 kilometrów od Polski grał przez dwa lata. Już w pierwszym sezonie poza Europą pokazał się z dobrej strony (33 meczów, 9.3 pkt. i 5.5 zb.), a w kolejnym był czołową postacią zespołu, która zakończyła zmagania na czwartym miejscu i dotarła do półfinału play-off. Podkoszowy wziął udział we wszystkich 40 spotkaniach w lidze i przeciętnie notował w nich nieco ponad 12 punktów i 7 zbiórek, a także więcej niż 1 blok na mecz.
Występy DeAndre zostały zauważone przez Boras Basket, czyli ówczesnego wicemistrza Szwecji. Davis z miejsca stał się podstawowym graczem swojego nowego klubu, pomagając mu odnieść największy sukces w historii - ekipa z Boras zajęła pierwsze miejsce w lidze, zdobywając mistrzostwo Szwecji w przerwanym przez pandemię COVID sezonie. Po letniej przerwie DeAndre postanowił wrócić do tego samego klubu również na kolejny rok. Tym razem jego drużyna zakończyła sezon na ćwierćfinale play-off, ulegając Nassjo 2:3, jednak indywidualnie był to najlepszy dotychczas rok w karierze naszego nowego podkoszowego. Średnie statystyki na poziomie 12.4 punktów i 7.2 zbiórki, bardzo wysoka skuteczność w rzutach za dwa i za trzy punkty - odpowiednio 65% i prawie 50% - a także dobra postawa w obronie dały w efekcie miano najlepszego centra ligi w sezonie 2020/2021.
- DeAndre to bardzo mobilny i atletyczny podkoszowy. Jego dużą zaletą jest uniwersalność - zarówno w ataku jak i w obronie może występować na pozycji "4" i "5". Ma dopiero 26 lat, a za sobą już 4 sezony gry w Europie, w trakcie których z roku na rok robił postępy, stając się coraz lepszym koszykarzem. To pokazuje, że chce się uczyć i rozwijać, a jednocześnie nie jest zawodnikiem niecierpliwym, co chwilę zmieniającym kluby. Nie jest też egoistą, gra przede wszystkim dla zespołu. Myślę, że będzie znaczącym wzmocnieniem składu i otworzy nam nowe możliwości pod koszem - mówi Marcin Stefański, trener Trefla Sopot.
Amerykanin podpisał z sopockim klubem umowę na grę w sezonie 2021/2022.
Z Treflem pożegnał się natomiast Dominik Olejniczak. Utalentowany środkowy trafił do ligi francuskiej, gdzie będzie występował w BCM Gravelines Dunkierka. Olejniczak w barwach w Sopocie rozegrał 36 spotkań. – - Zakontraktowanie Dominika okazało się strzałem w "10". Środkowy świetnie wpasował się w nasz styl gry i był jedną z najważniejszych postaci zespołu Marcina Stefańskiego. Swoimi widowiskowymi zagraniami szybko zdobył dużą sympatię wśród naszych kibiców. Bardzo chcieliśmy, aby Dominik został w zespole, zaproponowaliśmy mu nowy kontrakt, jednak nasze możliwości finansowe są ograniczone. Dwuletnia oferta z Dunkierki była nie tylko opcją korzystniejszą finansowo, ale również dużą większą szansą na koszykarski rozwój, gdyż liga francuska jest bardzo konkurencyjna. Dziękujemy Dominikowi za wkład w wywalczenie przez Trefl Sopot piątego miejsca Energa Basket Ligi i trzymamy kciuki za jego dalszą karierę - mówi Marek Wierzbicki, prezes Trefla Sopot.
Grafika/inf. prasowa: Trefl Sopot