Był kompletnie pijany, nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdów, a jednak wsiadł za kierownicę i zabrał ze sobą swojego syna. Skończyło się to utratą panowania nad autem na Obwodnicy Trójmiasta i uderzeniem w barierki. Rozbity pojazd zauważyli strażnicy miejscy, którzy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i wezwali służby ratownicze.