Nerwowe zachowanie w samochodzie Ukrainki i Gruzina zwróciło uwagę przejeżdżających nieopodal strażników. Brak dokumentów pojazdu, "ukraińskie tabletki na padaczkę" oraz strzykawka z brunatną cieszą skłoniły strażników do wezwania policji, która teraz wyjaśni, do kogo tak naprawdę należy auto, oraz co rzeczywiście zażywają jego użytkownicy.