Kierowca najpierw uderzył w ogrodzenie posesji, potem w zaparkowany pojazd, a na końcu w przydrożny słup. Okazało się, że miał ponad pół promila alkoholu w organizmie i pięć aktywnych sądowych zakazów prowadzenia pojazdów mechanicznych. Jakby tego było mało, w kieszeni jego kurtki mundurowi znaleźli znaczną ilość mefedronu. Do tego w chwili zatrzymania mężczyzna szarpiąc się z policjantami uszkodził im urządzenie pomiarowe, a w trakcie przejazdu do komendy podjął próbę przekupienia funkcjonariuszy, proponując im 2 tys. złotych w zamian za odstąpienie od czynności