Żebrzące dzieci - problem miast atrakcyjnych turystycznie
Problem żebrzących, w tym dorosłych zmuszających do żebrania nieletnich istnieje w każdym większym polskim mieście. Gdynia, Gdańsk i Sopot ze względu na setki tysięcy turystów odwiedzających aglomerację w sezonie urlopowym jest dla szukających nielegalnych źródeł dochodu szczególnie atrakcyjnym miejscem. Pracownicy opieki społecznej zwracają uwagę na coraz większą liczbę dzieci wyciągających ręce po datki.
Żebrzącym dorosłym towarzyszą nieletni w różnym wieku- od 2-4 letnich malców po nastolatków. By zabrać dzieci z ulic należy stworzyć im alternatywę dla dotychczasowego trybu życia. Tą alternatywą jest miejsce dające poczucie bezpieczeństwa.
- Osoby zbierające datki często zapewniają przechodniów, że pieniądze przeznaczą na jedzenie. Pamiętajmy, że władze miasta zorganizowały szeroko zakrojoną pomoc nie tylko dla bezdomnych, ale również dla wszystkich potrzebujących, zgłaszających się do lokalnego MOPSu- mówi rzecznik prasowy gdańskiego MOPSu, Cezary Horewicz.
Ubodzy mogą korzystać z programu rządowego na dożywianie dzieci. MOPS współpracuje również z trójmiejskim Bankiem Żywności oraz z Polskim Komitetem Pomocy Społecznej. Wszystkie te organizacje oferują pomoc żywnościową.
- Osoby w dramatycznej sytuacji życiowej mogą się do nas zwrócić i otrzymać stosowną pomoc- oznajmia Cezary Horewicz.
Wspomagamy żebrzących datkami, ale w ten sposób tylko utrwalamy ich problemy, zatrzymujemy na ulicy.
Jak zapewniają pracownicy opieki społecznej jeśli jesteśmy świadkami sytuacji wymagającej interwencji społecznej, najlepiej skontaktować się z biurem MOPS. Na szczególną opiekę zasługują dzieci. W wielu miastach, w tym w Gdyni działają ośrodki wsparcia dziennego. Ich rola polega na zapewnieniu przebywającym na ulicach dzieciom zajęcia, stosownej terapii oraz wydawaniu ciepłych posiłków. 14 gdyńskich ośrodków pomocy rozlokowanych we wszystkich dzielnicach miasta prowadzą organizacje pozarządowe. Łącznie wszystkie placówki dysponują 500 miejscami. Aktualnie w mieście prowadzone są zapisy potrzebujących pomocy. Z danych przedstawionych przez lokalny oddział opieki społecznej wynika, że wolnych jest jeszcze 50% miejsc.
- Placówki są dedykowane rodzinom zmagającym się z rozmaitymi problemami. Oferujemy wsparcie zarówno dla dzieci, jak i ich rodzin. Każdy ośrodek charakteryzuje się swoją specyfiką i autorskim pomysłem na działalność. Wszystkie oferują kompleksową pomoc w zakresie zapewnienia podopiecznym zajęć w okresie pozaszkolnym. Terapii poddawane są zarówno dzieci, jak i całe rodziny- wyjaśnia rzecznik MOPSu.
Oferta punktów pomocy jest optymalizowana, zaś powiązanie ośrodków w zintegrowaną sieć ma za zadanie wyrównanie poziomu oferty.
W odróżnieniu od Gdyni, która stara się stworzyć możliwie jak najbardziej uniwersalny model wsparcia dla osób potrzebujących, gdańska opieka społeczna postawiła na specjalizację i oprócz działań edukacyjnych skierowanych do potencjalnych darczyńców utworzyła całodobowy ośrodek udzielający pomocy żebrzącym dzieciom. Utworzoną w lipcu świetlicę prowadzi Ośrodek Wsparcia Imigrantów i Emigrantek.
- Chcieliśmy odciągnąć dzieci z ulic i zapewnić im normalne wakacje. Akcja skończyła się sukcesem. Przez okres wakacyjny od połowy lipca do końca sierpnia do świetlicy udało się zaprosić aż szesnaścioro dzieci. Nieletni są dla zawodowych żebraków niemal pewną gwarancją uzyskania datku od przechodnia. Przekonanie opiekunów, by powierzyli nam na cały dzień towarzyszące im dzieci uważamy za znaczące osiągnięcie- relacjonuje Sylwia Ressel z gdańskiego ośrodka MOPR.
Dzięki podobnym inicjatywom część żebrzących dzieci zniknęła z ulic Śródmieścia. Wyraźną poprawę sytuacji w Trójmieście potwierdzili zarówno turyści, jak i streetworkerzy pracujący na co dzień z osobami bezdomnymi.