Zdunek Wybrzeże zremisował z Łodzią
Po bardzo emocjonującym meczu żużlowcy Zdunek Wybrzeża wywalczyli w Łodzi cenny remis 30:30. Mecz na szczycie Nice 1. Ligi Żużlowej został zakończony po 10. biegu z powodu opadów śniegu.
Emocji było co niemiara – w pierwszych czterech biegach aż trzech zawodników na starcie nie wytrzymało napięcia i zerwało taśmę. Jako pierwszy zrobił to Oskar Fajfer, kolejnymi pechowcami byli Aleksandr Łoktajew i Arkadiusz Potoniec.
Po dwóch biegach gospodarze prowadzili 9:3. Gdańscy kibice przez chwilę mogli wrócić pamięcią do złych wspomnień sprzed roku, gdy Orzeł rozgromił Wybrzeże. Na szczęście riposta Zdunek Wybrzeża była natychmiastowa. Najpierw Renat Gafurov i Anders Thomsen nie dali szans Tungate’owi, a chwilę potem Batchelor uporał się z Robertem Miśkowiakiem. Punkt po taśmie Potońca dowiózł Marcin Turowski i po pierwszej serii startów na tablicy wyników pokazał się remis. W kolejnej serii startów zawodnicy Zdunek Wybrzeża udowodnili, że przyjechali do Łodzi po zwycięstwo. Bieg piąty wygrał Kacper Gomólski. Brawurową jazdę zaprezentowali także Gafurov i Thomsen. Rosyjsko-duńska para po dwóch startach była niepokonana, a Zdunek Wybrzeże objęło prowadzenie 20:16.
Ten dzień nie należał do Oskara Fajfera - początkowo żużlowiec próbował walczyć z Tungatem o 3. miejsce, ale nie ukończył biegu z powodu defektu. W biegu 8. jechał na niezagrożonej 3. pozycji, co dawało gdańszczanom biegowy remis. Niestety na ostatnim okrążeniu upadł i został wykluczony z zawodów. Sędzia zdecydował się zaliczyć wynik biegu 4:2 dla gospodarzy. Dzięki temu zdarzeniu gospodarze doprowadzili do remisu. Kolejne dwie odsłony skończyły się również podziałem punktów. W wyścigu 10. z coraz trudniejszym torem nie poradzili sobie Rohan Tungate i Marcin Turowski. Obaj zawodnicy, pomimo upadku, zdołali się podnieść i dojechać do mety. Podczas równania toru, zaczął obficie padać śnieg. Po przejściu śnieżycy sędzia wraz z trenerami i kierownikami drużyn udali się na oględziny trasy. Po trwającym kilkanaście minut spacerze, arbiter podjął decyzję o zakończeniu meczu.
Przebieg zawodów pokazał, że gdańszczanie mieli realną szansę na zwycięstwo. Aby uświadomić sobie jak niewiele zabrakło, wystarczy spojrzeć na dorobek Oskara Fajfera. Gdańskiego zawodnika tym razem opuściła dobra passa.
Orzeł Łódź - 30
9. Hans Andersen 9 (3,3,3)
10. Edward Mazur 3+1 (2*,1,t),
11. Rohan Tungate 3+1 (1,1,1*)
12. Aleksandr Łoktajew 4 (t,2,2)
13. Robert Miśkowiak 6 (2,1,3)
14. Michał Piosicki 1 (1,d,d)
15. Arkadiusz Potoniec 4 (3,t,1,0)
Zdunek Wybrzeże Gdańsk - 30
1. Kacper Gomólski 6 (1,3,2)
2. Oskar Fajfer 0 (t,d,w)
3. Renat Gafurov 7+1 (3,2*,2)
4. Anders Thomsen 6+2 (2*,3,1*)
5. Troy Batchelor 8 (3,2,3)
6. Dominik Kossakowski 2 (0,2,0)
7. Marcin Turowski 1 (0,1,0)
Bieg po biegu:
1. Andersen, Mazur, Gomólski, Kossakowski (Fajfer - t) 5:1
2. Potoniec, Kossakowski, Piosicki, Turowski 4:2 (9:3)
3. Gafurov, Thomsen, Tungate, Piosicki (d/4) (Łoktajew - t) 1:5 (10:8)
4. Batchelor, Miśkowiak, Turowski, Potoniec (t) 2:4 (12:12)
5. Gomólski, Łoktajew, Tungate, Fajfer (d/4) 3:3 (15:15)
6. Thomsen, Gafurov, Miśkowiak, Piosicki (d/4) 1:5 (16:20)
7. Andersen, Batchelor, Mazur, Kossakowski 4:2 (20:22)
8. Miśkowiak, Gomólski, Potoniec, Fajfer (w/u) 4:2 (24:24)
9. Andersen, Gafurov, Thomsen, Potoniec (Mazur - t) 3:3 (27:27)
10. Batchelor, Łoktajew, Tungate, Turowski 3:3 (30:30)