W ECS trwają zdjęcia do filmu o stanie wojennym
Zbliżająca się 40. rocznica wprowadzenia w Polsce stanu wojennego zainspirowała niemieckich filmowców do nakręcenia dokumentu, w którym głos zabierają świadkowie tamtych dni. Film reżyseruje niemiecki dokumentalista Holger Preusse. Zdjęcia powstają w Gdańsku i w Warszawie.
Wśród osób, wspominających tamte czasy są między innymi: Bogdan Borusewicz, Henryka Krzywonos, Bogdan Lis, Anna Maria Mydlarska i sam Lech Wałęsa. Dokument powstaje na zamówienie telewizji WDR/Arte. Reżyser filmu zainteresował się Polską już kilka lat temu. W 2020 roku premierę miał film „Marta Argerich w Warszawie” (ZDF, ARTE). Tym razem na zamówienie telewizji WDR/Arte postanowił sięgnąć do historii polskich zmagań z reżimem komunistycznym. Film, opowiada o tym, czym był dla Polaków stan wojenny i co wówczas przeżywały osoby, zaangażowane w ruch Solidarności, pozbawione wolności i prawa do normalnego życia. Film przypomni europejskim widzom te nieco już zapomniane wydarzenia. Większość rozmów powstaje w scenerii wystawy głównej Europejskiego Centrum Solidarności.
- Film, który teraz powstaje, to kolejna nasza współpraca z ARTE, francusko-niemiecką telewizją. W 2019 roku uczestniczyliśmy w produkcji filmu o upadku komunizmu „Solidarność: Upadek muru rozpoczął się w Polsce”, autorstwa Ani Szczepańskiej. Tym razem tematem produkcji ARTE i niemieckiej stacji publicznej WDR jest stan wojenny, ale reżyser w rozmowach sięga znacznie głębiej, niż tylko do wydarzeń z grudnia 1981 roku. Myślę, że siłą tego filmu jest opowieść, a podczas spotkania z reżyserem przekonałem się, że umie zapraszać swoich rozmówców do szczerych opowieści o tamtych latach. Film ma zostać pokazany w rocznicę stanu wojennego w programie ARTE. Cieszę się, że ECS wspiera tak ważny projekt europejskiego upamiętnienia rewolucji Solidarności. Wspólnie z producentami planujemy także pokaz filmu w uroczystej oprawie także u nas w ECS w grudniu – mówi Basil Kerski, dyrektor Europejskiego Centrum Solidarności.
Sam reżyser, zapytany o jego stosunek do najnowszej historii Polski mówi: - Podczas studiów, a studiowałem nauki polityczne w Monachium, miałem przyjemność przez semestr studiować u profesora Władysława Bartoszewskiego, który w późniejszych latach był ministrem spraw zagranicznych i stał się ikoną polskich dążeń do wolności. Ten film to jakby domknięcie tamtego czasu. Jestem dokumentalistą, zapraszam moich bohaterów do zwierzeń i je notuję. To, co mnie mile zaskoczyło, to ich otwartość na rozmowę i szczere wypowiedzi. Jestem im za to wdzięczny. Trzeba ich relacje i wspomnienia zachować. Nie znajdzie się tych historii w książkach – mówi Holger Preusse.
Fot. ECS