Ukradł samochód spod szpitala po kilkunastu minutach był już w rękach policjantów
Dzięki szybkiej interwencji policjantów z Oddziału Prewencji Policji w Gdańsku oraz koordynacji oficera dyżurnego, w ręce policjantów trafił złodziej samochodu. 22-latek, który ukradł auto, był pod wpływem amfetaminy i kierował samochodem wbrew zakazowi.
Wczoraj około godziny 10.30 do Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku przybiegł mężczyzna, który zaalarmował pracownika policyjnej recepcji o tym, że przed chwilą sprzed szpitala złodziej ukradł mu samochód. Pokrzywdzony powiedział, że na chwilę pozostawił niezamknięte auto. W pojeździe wartym 35 tys. był sprzęt o wartości 10 tys. Pracownik policji od razu powiadomił oficera dyżurnego, który informację o kradzionym samochodzie przekazał wszystkim policjantom pełniącym służbę na ulicach Gdańska i zarządził działania pościgowo-blokadowe. Na miejsce skierował również przewodników z psami służbowymi.
Dzięki szybkiej wymianie informacji, policjanci z oddziału prewencji Policji, którzy jechali ulicą Słowackiego, zauważyli między Złotą Karczmą a Niedźwiednikiem ukradziony pojazd jadący w kierunku Obwodnicy Trójmiasta.
Policjanci od razu zatrzymali kierowcę. Za kierownicą samochodu marki Iveco siedział 22-letni mieszkaniec powiatu wejherowskiego. Mężczyzna kierował autem wbrew zakazowi. Policjanci sprawdzili trzeźwość kierowcy, tester na narkotyki pokazał, że mężczyzna jest pod wpływem amfetaminy.
22-latek został zatrzymany, a auto po wykonanych oględzinach, policjanci przekazali pokrzywdzonemu.
Mężczyzna dziś usłyszał zarzuty kradzieży samochodu i kierowania pojazdem wbrew zakazowi. Ponadto, jeżeli badanie krwi wykaże, że 22-latek kierował samochodem pod wpływem amfetaminy, policjanci uzupełnia mu zarzuty. Za przestępstwa, których się dopuścił, mężczyźnie grozi 5 lat pozbawienia wolności.
To nie jedyny złodziej samochodów zatrzymany w tym tygodniu przez policjantów z Gdańska. Kilka dni temu w ręce funkcjonariuszy trafił 31-latek, który z terenu jednej z firm próbował ukraść dostawczego mercedesa. Mężczyzna również trafił do policyjnego aresztu i usłyszał zarzuty.
Źródło: Pomorska Policja