mobile

„Te trzy punkty są dla nas bardzo cenne”

Piłkarki AP Orlen Gdańsk po dwóch ligowych porażkach wróciły na zwycięskie tory. Tym razem podopieczne trenera Tomasza Borkowskiego wygrały z Czarnymi Antrans Sosnowiec 2:0.

Marcin Kalicki
„Te trzy punkty są dla nas bardzo cenne”

Pierwsza połowa rozpoczęła się niecelnym strzałem Czarnych prosto w ręce Marty Michlewicz. W czternastej minucie Clarissa Kirsh-Downs przechwyciła piłkę od rywalek i strzeliła prosto w słupek. Odbitą futbolówkę sprytnie wykorzystała Angelika Kołodziejek, dokańczając dzieło koleżanki z zespołu. Po pierwszym golu gdańszczanki stały się jeszcze bardziej aktywne, pokazując się z jak najlepszej strony w ofensywnie. Gospodynie parły dalej do zwycięstwa, co w trzydziestej trzeciej minucie poskutkowało niemal bliźniaczą akcją jak podczas pierwszego gola. Clarissa Kirsh-Downs przechwyciła piłkę, następnie dośrodkowała ją na środek pola, gdzie trafiła wprost pod nogi Angeliki Kołodziejek. „Dżelka” nie miała większych problemów ze zdobyciem drugiego gola i utonęła w objęciach koleżanek z zespołu.

Po przerwie sosnowiczanki starały się bezskutecznie odrobić stratę. W pięćdziesiątej dziewiątej minucie w miejsce Klaudii Miłek weszła była zawodniczka AP Orlen Gdańsk Zuzanna Grzywińska. Sto dwadzieścia sekund później po rzucie wolnym zrobiło się niebezpiecznie pod bramką gdańszczanek. Marta Michlewicz wyszła z tej sytuacji obronną ręką jednocześnie będąc faulowana przez zawodniczkę przyjezdnych. Przez resztę spotkania Michlewicz była nie do przejścia. Mimo braku naczelnej defensorki Kim Sanford, która pauzowała ze względu na żółte kartki, gdańska defensywa przyzwoicie wywiązała się ze swych obowiązków. Mimo doliczonych przez arbiter Michalinę Diakow sześciu minut, sosnowiczanki były bezradne i nie zdołały zdobyć żadnego punktu.

AP Orlen Gdańsk – Czarni Antrans Sosnowiec 2:0 (2:0)

Bramki: Angelika Kołodziejek (14, 33)

Te trzy punkty są dla nas bardzo cenne, szczególnie po ostatnich, sromotnych porażkach. Bardzo nam zależało na tym zwycięstwie, widziałem koncentrację, skupienie u dziewczyn. Zastosowaliśmy dziś trochę inną taktykę niż ostatnio. Wyszliśmy z kontratakami i strzeliliśmy dwie bardzo ważne bramki. Cieszy to zespołowo, cieszymy się, że „Dżelka” się odblokowała i strzeliła te bramki. To dobry prognostyk na koniec ligi, bo za tydzień jedziemy do Olsztyna, gdzie jesteśmy w stanie pokusić się o kolejne punkty i mocno zadomowić się na trzecim miejscu. Byłoby to adekwatne do możliwości i do tego, co ten zespół w tym roku pokazuje – powiedział po meczu Tomasz Borkowski, trener AP ORLEN Gdańsk.

Moje bramki to sukces całej drużyny – mówi Angelika Kołodziejek, bohaterka spotkania. – Mam świadomość tego, że bez podań nie miałabym tej bramki, zapracował na to cały zespół. Wyszłyśmy dziś zdeterminowane i to my dominowałyśmy na boisku i dlatego to my wygrałyśmy. Wiedziałyśmy, że to trudny rywal, tym bardziej, że ostatnio miałyśmy dwie porażki i nastawiałyśmy się na to, że musimy się odbić. Zmobilizował nas Puchar Polski, gdzie wygrałyśmy 5:0, wyszłyśmy bardziej zmotywowane jak na mecz z Łodzią i to zdominowało zawodniczki i wygrałyśmy – dodała Kołodziejek.

W rundzie jesiennej pozostał jeden wyjazdowy mecz w Olsztynie ze Stomilankami. Po niedzielnym spotkaniu gdańszczanki zajmują czwartą pozycję w tabeli z taką samą liczbą punktów jak UKS SMS Łódź.

Fot. Anna Langowska/AP Orlen Gdańsk

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda