Środowiskowe domy samopomocy zamknięte, opiekunowie bez wsparcia
Publikujemy oświadczenie Magdaleny Czarzyńskiej-Jachim, wiceprezydentki Sopotu:
Oświadczenie w sprawie braku wsparcia dla opiekunów oraz zamknięcia środowiskowych domów samopomocy
Bardzo dużo mówi się w ostatnim czasie o godności osób z niepełnosprawnością, o potrzebie wsparcia tych osób i ich opiekunów. Niestety za tymi słowami nie idą czyny. 2 listopada Gmina Miasta Sopotu otrzymała decyzję wojewody pomorskiego nakazującą w trybie natychmiastowym zamknięcie Środowiskowego Domu Samopomocy oraz warsztatów terapii zajęciowej.
Oznacza to, że osoby z niepełnosprawnością, które korzystały z prowadzonych tam zajęć, miały zapewnioną rehabilitację zdrowotną, ale także społeczną, zostaną z dnia na dzień pozbawione tego wsparcia i zamknięte w domach. A cały ciężar opieki nad nimi ponownie spadnie na barki ich rodziców, którzy sami nierzadko są osobami starszymi, schorowanymi.
Zamknięcie ŚDS będzie miało negatywne skutki na kilku płaszczyznach:
- zdrowotnej, bowiem uczestnicy pozbawieni zostaną fizjoterapii pozwalającej na podniesienie lub na utrzymanie sprawności na możliwie dobrym poziomie, którą mieli na co dzień w placówce; konieczne byłoby zapewnienie fizjoterapii w domu,
- społecznej, bo zamkniecie uczestników w domach spowoduje cofnięcie się ich zdolności funkcjonowania w społeczeństwie; wiosenny lockdown pokazał, że z powodu wycofania z trudnością wracali oni do placówek,
- psychologicznej – uczestnicy ŚDS czują się odsunięci, odizolowani, kontakt telefoniczny z terapeutą nie zastąpi przebywania w miejscu, które jest ich drugim domem, z osobami, z którymi czują się bezpiecznie.
Uczestnicy zajęć w Środowiskowych Domach Samopomocy pracowali w małych grupach, nauczyli się reżimu sanitarnego i się do niego stosowali, nagle zostają pozbawieni wszystkiego, co wpływało na ich dobrostan. Teraz mają się nimi opiekować ich rodzice, którzy często nie są w stanie sprostać temu zadaniu, z przyczyn fizycznych bądź własnych ograniczeń zdrowotnych.
A żadnego systemowego wsparcia dla opiekunów osób ze szczególnymi nie ma. Przy poprzednim zamknięciu zasiłek wynosił maksymalnie 500 zł miesięcznie. Czy za tę kwotę można zapewnić opiekę, wsparcie, rehabilitację osobie z niepełnosprawnościami?
Część opiekunów pracuje zawodowo. Z dnia na dzień muszą zostać w domu i zająć się swoimi podopiecznymi. Bez dodatkowych zasiłków, bez żadnych rekompensat...
Miasto oraz Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej jesteśmy w stałym kontakcie z tymi osobami, monitorujemy, czy nie trzeba dowozić posiłków, sprawdzamy, jak możemy takie rodziny wesprzeć. Jednak z rozmów z rozmów z pracownikami wiemy, że zamknięcie będzie miało katastrofalne skutki dla tych osób. Po wiosennej przerwie negatywne efekty były ogromne: od cofnięcia się sprawności ruchowej, po problemy społeczne.
Jeszcze raz podkreślę – nie ma żadnych systemowych dodatkowych środków dla samorządów, żebyśmy mogli chociażby zorganizować rehabilitację indywidualną dla tych osób w domach. Jest to dla mnie niezrozumiałe, że tak potrzebujące wsparcia osoby nie mogą uzyskiwać opieki w środowiskowych domach czy podczas warsztatów terapii zajęciowej w sytuacji, kiedy działa rekreacja, kiedy działają przedszkola czy żłobki.
Kolejnym olbrzymim problemem jest brak jakiegokolwiek wsparcia dla rodziców małych dzieci. Sejm nie przychylił się do zgłaszanych przez opozycję poprawek do tzw. ustawy covidowej, podpisanej właśnie przez prezydenta RP. Opozycja postulowała m.in. wprowadzenie obowiązkowych zasiłków opiekuńczych dla rodziców zajmujących się dziećmi w domu, gdy np. przedszkole nie jest w stanie realizować swoich zadań. Przy takiej skali zachorowań w całym kraju, przy absencji nauczycieli i opiekunów, który często są objęci kwarantanną lub są na zwolnieniach z powodu innych schorzeń, placówki nie są w stanie zapewnić opieki czy nauki dzieciom. Dlatego domagamy się systemowego rozwiązania i wprowadzenia zasiłków dla rodziców, by mogli zająć się dziećmi i nie byli pokrzywdzeni finansowo.
Apeluję więc do rządzących – mniej słów, więcej czynów. Osoby z niepełnosprawnościami, które i tak obecnie mają utrudniony dostęp do lekarzy, do rehabilitacji, fizjoterapii czy innej pomocy, wymagają szacunku i wsparcia. A ich opiekunowie potrzebują natychmiast realnej systemowej pomocy. Nie można podejmować decyzji tak drastycznych i nagłych, jeśli dotyczą one tej właśnie grupy ludzi.
Źródło: UM Sopot