Przymorze stoi po otwarciu tunelu
Tunel pod Martwą Wisłą miał w założeniu odciążyć mieszkańców stojących w ulicznych korkach. Część z nich narzeka jednak na utrudnienia w codziennym funkcjonowaniu.
Większość mieszkańców Trójmiasta i ościennych miejscowości, z entuzjazmem przyjęła otwarcie tunelu pod Martwą Wisłą. Decyzja o budowie trasy łączącą Wsypę Portową z zachodnią częścią miasta zapadła w 2011 roku, a samo rozpoczęcie jego drążenia rozpoczęto dwa lata później. Oficjalne otwarcie trasy nastąpiło 23 kwietnia 2016 roku, w zaplanowanym na ten dzień Dniu Otwartym dla pieszych i rowerzystów. Dzień później, 24 kwietnia, z tunelu po raz pierwszy mogli skorzystać zmotoryzowani użytkownicy ulic.
Mieszkańcy się buntują
Nie wszyscy mieszkańcy są jednak zadowoleni. Pojawiają się głosy, które stanowczo krytykują nowo powstały odcinek.
– Mieszkam na Przymorzu ponad dwadzieścia lat, ale takich problemów z dotarciem do pracy, nie miałem nigdy wcześniej – opowiada pan Roman Pol, mieszkaniec bloku przy ulicy Piastowskiej. – Pokonuję trasę pomiędzy ulicami Piastowską i Chrobrego. Przed oddaniem nowej drogi pokonanie tego odcinka zajmowało mi 20 minut. Teraz czas ten wydłużył się o ponad pół godziny – dodaje nasz rozmówca i nie jest w swoim zdaniu odosobniony.
– Od momentu otwarcia tunelu wzdłuż Zielonej Drogi panuje wzmożony ruch samochodów. Wcześniej było tu spokojniej – twierdzi jedna z mieszkanek ulicy Dąbrowszczaków. – Być może kierowcom znudzi się niedługo jazda nowym tunelem i wrócą do starych przyzwyczajeń – uśmiecha się kobieta.
W godzinach porannego i popołudniowego szczytu, stoi cały odcinek od ul. Czarny Dwór aż do ulicy Dąbrowszczaków. Korkują się również ulice Piastowska i Jagiellońska, które prowadzą do ulicy Dąbrowszczaków.
Na „siódemkę” przez Stogi
Budowa nowej drogi miała na celu usprawnienie ruchu drogowego i odciążenie centrum miasta. Jest to najważniejsza część Trasy Słowackiego, która tworzy tzw. „ramę komunikacyjną” Trójmiasta. Mieszkańcy dzielnic takich jak Przymorze, Oliwa, Żabianka czy Zaspa, mimo pewnych niedogodności, mają teraz możliwość ominięcia centrum Gdańska i kierując się w stronę gdańskiego Portu Północnego, mogą wyjechać bezpośrednio na krajową „siódemkę”.
Agata Gołąbek