Wczoraj w Gdańsku prezydent RP i wojewoda pomorski Dariusz Drelich złożyli kwiaty przed pomnikiem Pomnikiem Pamięci Ofiar Eksterminacji Ludności Polskiej na Wołyniu. W nocy poprzedzającej ceremonię nieznani sprawcy dokonali dewastacji pomnika.

Na pomniku namalowano sprayem tzw. wilczy hak – symbol, który używany był przez nazistów, a obecnie przez neonazistów. Historycy szacują, iż w czasie rzezi wołyńskiej śmierć z ręki Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów Stepana Bandery, Ukraińskiej Armii powstańczej oraz ukraińskiej ludności cywilnej poniosło ok. 55 tysięcy Polaków.

W swoim przemówieniu prezydent zwracał uwagę, iż obchodzenie tego typu rocznic oraz oddawanie czci pomordowanym rodakom nie jest równoznaczne z budowaniem muru niechęci między narodem polskim i ukraińskim. Andrzej Duda podkreślał, że z takich tragicznych wydarzeń wszyscy powinni wyciągnąć lekcję na przyszłość. Najważniejszą kwestią jest bowiem budowanie dobrych sąsiedzkich relacji, aby nigdy do podobnych sytuacji nie doszło.

Oprócz prezydenta tego dnia przed pomnikiem pojawili się konsul generalny Ukrainy oraz wiceprezydent Gdańska Piotr Kowalczuk.