Pozostałości Bastionu Wiebego pod Wiaduktem Biskupia Górka
Podczas budowy wiaduktu Biskupia Górka odkryto świetnie zachowane fragmenty dawnego bastionu Wiebego i elementy dawnej Baszty Nowej. Oczyszczono je i wyeksponowano. W przyszłości będzie można je zwiedzać.
Elementy XVII-wiecznego Bastionu Wiebego oraz fundamenty XV-wiecznej odkryto podczas prac budowlanych - związanych z umocnieniem gruntu pod nową estakadę oraz parking kubaturowy. Miało to miejsce w kwietniu 2018 r.
Zdecydowano, że zachowane fragmenty bastionu i baszty zostaną wkomponowane w planowany w tym miejscu parking kubaturowy. Trzeba było jednak zmienić pierwotny projekt dla tego obiektu i zmniejszyć jego pojemność o około 100 miejsc parkingowych (teraz będzie miał około 370 miejsc). "Przesunąć" trzeba było też nieco Nowe Podwale Grodzkie, bowiem zachowane fragmenty Baszty Nowej (pomiędzy ul. Okopową i Augustyńskiego) znajdują się akurat w miejscu, w którym przebiegać miała pierwotnie nowa droga. Ta zbudowana została bliżej znajdujących się tam budynków.
Trwają jeszcze rozmowy, w jaki sposób zabytek zostanie udostępniony zwiedzającym i kto będzie gospodarzem tego miejsca. Póki co do kazamaty nie można wejść. Można jednak obejrzeć ją z zewnątrz, od strony ul. Okopowej. Fragmenty znajdują się poniżej poziomu chodnika, jest więc dobrze widoczna. Zabytek został oczyszczony i wstępnie zabezpieczony. Wykonawca prac położył też szare płyty chodnikowe i zbudował system odwodnieniowy, dzięki czemu wygodnie będzie można przechodzić pomiędzy murami, także po opadach deszczu. Ustawiono też kosze gabionowe wypełnione kamieniami. Do dawnego bastionu prowadzą schody (obecnie jeszcze zamknięte). Zabytek został wkomponowany pomiędzy parking kubaturowy, jak i fundamenty nowego wiaduktu, skąd także można go oglądać.
Pozostałości bastionu, który wybudowano na początku XVII wieku, odnaleziono na terenie nieistniejącego już parkingu naziemnego naprzeciwko Urzędu Marszałkowskiego, zaledwie kilka metrów pod ziemią. Kazamata ma formę tunelu z otworami strzelniczymi, które broniły flanki bastionu od strony fosy. To dzieło nowożytne w pełni ukształtowanego bastionu, który powstał w 1644 roku. Murowane relikty, które można tu zauważyć, widoczne są poniekąd od wewnątrz nasypu. Nie były widoczne na powierzchni w czasie swojego funkcjonowania, tylko ukryte pod ogromną masą ziemi. To, co widać, to fragment kazamaty, która flankowała bark północny Bastionu Wiebego. Stanowiła element obronny.
W XIX wieku, na krótko przed rozbiórką, częściowo odrestaurowano znajdujące się w niej pomieszczenia.
Zachowane zostały też pozostałości Baszty Nowej. To dzieło późnogotyckie, z ostatnich dekad XV wieku. Był to element fortyfikacji Starego Przedmieścia, który stanowił ostatnią basztę z ciągu zachodniej części fortyfikacji. Była to baszta narożna. W tym miejscu fortyfikacje "biegły" w stronę Baszty Białej, a następnie Baszty Pod Zrębem.
Baszta Nowa została zniszczona zarówno w trakcie rozbiórki pod koniec XIX wieku, a także w trakcie niefortunnych działań w latach 70. XX wieku. Grubość pozostałych po baszcie murów wynosi około 4 metry. To, co widać, to część nadziemna baszty, zasypana w nieco wcześniejszym okresie powstawania bastionów, a także w czasach sypania tzw. rondela przedmiejskiego. Ta baszta pierwotnie pełniła funkcję obronną, natomiast w miarę rozwoju fortyfikacji, zaczęła pełnić funkcję baszty prochowej, magazynu. W latach 40. XVII wieku, kiedy rozbudowywano Bastion Góra, nazwany później Bastionem Wiebego, Baszta Nowa została całkowicie zasypana.
Na tych reliktach widać część nieco "młodszych" cegieł. To właśnie efekt działań z lat 70. ubiegłego wieku. W tej baszcie nie było kazamat. To był odosobniony obiekt. Wejście do niego prowadziło od pierwszej kondygnacji.
Fot. Grzegorz Mehring/gdansk.pl