Powraca dyskusja o estakadzie nad Okopową
Podczas, gdy we Wrocławiu wyburzany jest podobny wiadukt, społecznicy i władze Gdańska mają odmienne zdanie na temat estakady.
Powstała w 1975 roku i umożliwia wyjazd z Wałów Jagiellońskich na Podwale Przedmiejskie bez blokowania głównego ciągu komunikacyjnego. Poprzednio o możliwości wyburzenia estakady rozmawiano w 2012 roku, zdania były podzielone.
Dzisiaj, gdy we Wrocławiu rozpoczęto rozbiórkę wiaduktu na placu Społecznym, temat wrócił.
Paweł Mrozek, członek Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej, twierdzi, że estakada nie ma żadnych zalet – nie upłynnia ruchu na Podwalu, ponieważ samochody z niej zjeżdżające i tak muszą stawać na światłach znajdujących się na czterech skrzyżowaniach. Wspomina również o potrzebie stworzenia normalnej miejskiej przestrzeni, być może z nową zabudową.
Z kolei dyrektor Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, Mieczysław Kotłowski, mówi, że wyburzenie estakady pociągnęłoby za sobą radykalne zmiany – w tym miejscu bowiem dominują relacje skrętne, a decyzję o rozebraniu musiałaby zostać poprzedzona analizą natężeń ruchu po zakończeniu budowy wiaduktu Biskupia Górka. Jego zdaniem, trzeba postąpić tak, jak było z kładką na Zaspie – należy przygotować kilka wariantów i je przeanalizować. Dyrektor dodaje, że jest zwolennikiem zrównoważonego rozwoju, lecz nie za wszelką cenę – a wyburzenie estakady mogłoby pociągnąć za sobą zakorkowanie tej części miasta.