Płakała i wołała o pomoc. Policjanci weszli przez balkon
O tym, jak ważne jest reagowanie na wołanie o pomoc przekonali się mieszkańcy Pruszcza Gdańskiego. Dzięki czujności sąsiadów 79-letnia kobieta uzyskała potrzebną pomoc, po tym jak we własnym domu przewróciła się i nie mogła wstać. Policjanci do mieszkania musieli wejść przez balkon
- Może zdarzyć się, że nasz telefon wykonany na nr 112 uratuje czyjeś zdrowie, a nawet życie! - apelują policjanci. Swój apel ponawiają mając na uwadze sytuację, do jakiej doszło w ostatnich dniach w Pruszczu Gdańskim.
Jak relacjonuje policja do Komendy Powiatowej w Pruszczu Gdańskim wpłynęło zawiadomienie o tym, że z jednego z domów jednorodzinnych słychać wołanie o pomoc i płacz kobiety. Funkcjonariusze, którzy pojawili się na miejscu usłyszeli dochodzące krzyki i płacz. Wejście przez drzwi do mieszkania było niemożliwe, bo były zamknięte. Policjanci dostali się do środka przez balkon, który był uchylony.
- W pomieszczeniu zastali leżącą na podłodze kobietę, która wołała o pomoc. Mundurowi udzielili 79-latce niezbędnej pomocy. Okazało się, że kobieta przewróciła się i z uwagi na swoje schorzenia nie była w stanie samodzielnie wstać. Na miejsce przyjechał syn poszkodowanej, który zaopiekował się 79-latką – przekazała pomorska policja.
Fot. pomorska policja