Odnowił lokal, a odpady wyrzucił do lasu
Jak przekazała gdańska Straż Miejska po zakończonym remoncie porzucił śmieci w Kokoszkach. Na szczęście strażnikowi dzielnicowemu szybko udało się namierzyć sprawcę. Mężczyzna został ukarany mandatem
Pod koniec sierpnia Straż Miejska w Gdańsku otrzymała zgłoszenie o odpadach poremontowych wyrzuconych na tereny zielone w pobliżu ulicy Sianowskiej. Na miejsce udał się strażnik dzielnicowy.
Jak wskazuje Straż Miejska odpady jednoznacznie wskazywały, że były to pozostałości po remoncie. Wśród nich były fragmenty płyt kartonowo-gipsowych, papy, płyt meblowych i narzędzia do malowania. Strażnik dzielnicowy skrupulatnie przejrzał wysypisko. W śmieciach mundurowy znalazł dane adresowe jednego z lokali gastronomicznych na Jasieniu. Następnego dnia dowiedział się, że w lokalu nie odbywał się żaden remont, ale niedawno otwarto nowy punkt na Siedlcach.
Po kilkunastu minutach strażnik dzielnicowy był na miejscu. Faktycznie lokal był odnowiony, a panele podłogowe, kolor farby na ścianach oraz meble pokrywały się z odpadami porzuconymi w Kokoszkach. Niestety właściciela nie było, ale jeden z pracowników skontaktował się telefonicznie z dzielnicowym. Funkcjonariusz wyjaśnił mężczyźnie, że prowadzi postępowanie odnośnie zaśmiecenia terenu i dowody wskazują no to, że odpady pochodzą z remontu ich lokalu. Mężczyzna powiedział, że przekaże te informacje właścicielowi oraz spróbuje skontaktować się z osobą, która przeprowadziła remont.
Następnego dnia z funkcjonariuszami skontaktował się sprawca zaśmiecenia. Powiedział, że teren został sprzątnięty. Umówił się też ze strażnikiem dzielnicowym na ul. Sianowskiej. Mundurowi potwierdzili sprzątnięcie śmieci, a sprawcę za popełnione wykrocznie ukarali mandatem.
Podobnych sytuacji zdarza się więcej. W ostatnim czasie doszło do zaśmiecania na ulicach Różany Stok oraz Sąsiedzkiej.
fot.SM