Nowe elektrobusy ruszają w trasę
Oficjalnie rozpoczynamy nowy rozdział w historii gdyńskiej komunikacji miejskiej – na trasy wyjeżdżają nowe elektrobusy Mercedes-Benz eCitaro. Dzięki nowoczesnym, elektrycznym pojazdom zeroemisyjny transport publiczny dotrze tam, gdzie wcześniej nie było to możliwe, w tym na Oksywie, Witomino czy do Muzeum Emigracji. Łącznie to 16 standardowych autobusów i 8 przegubowców.
Więcej zeroemisyjnych pojazdów na ulicach Gdyni – od dziś pracę na liniach obsługiwanych przez gdyńskie Przedsiębiorstwo Komunikacji Autobusowej rozpoczynają aż 24 nowe elektrobusy marki Mercedes-Benz. Nowoczesne pojazdy zasilane z baterii pojadą tam, dokąd wcześniej nie sięgała elektryczna komunikacja miejska, oferując mieszkańcom kolejnych dzielnic nową jakość i – przede wszystkim – jeszcze czystsze powietrze.
Premiera gdyńskich eCitaro. Od jutra w trasie
We wtorek przed gdyńskim Muzeum Emigracji, czyli na jednym z przystanków, dokąd regularnie będą kursować nowoczesne autobusy zasilane prądem dokonano symbolicznego oddania ich do użytku. W ten sposób dobiega końca realizacja ogromnego, wartego łącznie prawie 101 milionów złotych projektu, na który Gdynia pozyskała spore unijne dofinansowanie.
Wstęgę w pierwszym egzemplarzu eCitaro przecięli prezydent Gdyni Wojciech Szczurek, wiceprezydent ds. gospodarki Katarzyna Gruszecka-Spychała, prezes gdyńskiego PKA Lech Żurek, dyrektor ZKM Gdynia Hubert Kołodziejski i Artur Konarski – prezes EvoBus Polska, dostawcy elektrobusów.
- Dzisiaj do gdyńskiej floty dołączają te znakomite elektrobusy. Autobusy, które napędzane są w bardzo specyficzny sposób, poprzez stację ładowania, która znajduje się tutaj, mogą zasilać swoje baterie i w sposób bezszelestny, bardzo ekologiczny służyć mieszkańcom naszego miasta. To nie tylko bardzo nowoczesny tabor, ale spełnia on też najwyższe standardy ekologii, co w dzisiejszym świecie jest niezwykle ważne i też staje się pewnego rodzaju marką miast nowoczesnych. (…) To jednostki bardzo nowoczesne, bardzo komfortowe, spełniające oczekiwania, właściwie wszystkie oczekiwania pasażerów – mówił Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.
Prezydent Wojciech Szczurek naciska przycisk, który podłącza pantograf nowego elektrobusa do ładowarki, fot. Kamil Złoch
Już od jutra zeroemisyjne pojazdy zajmą miejsce wysłużonych autobusów z silnikiem diesla na kilku już istniejących liniach ZKM Gdynia. Przede wszystkim dotrą tam, gdzie do tej pory pasażerowie nie korzystali z pojazdów napędzanych energią elektryczną - takie było jedno z głównych założeń projektu.
- Już od jutra na linii 128, 133, przegubowej linii 150, na linii 190 i 282 będzie można korzystać z tych pojazdów elektrycznych, które dzisiaj wprowadzamy. Linie te są w całości przeznaczone do obsługi pojazdami elektrycznymi – zapowiadał Hubert Kołodziejski, dyrektor ZKM Gdynia.
Nowa jakość dla pasażerów i kierowców
Od dziś flotę pojazdów gdyńskiego PKA zasilają zatem dwa nowe modele: Mercedes-Benz eCitaro oraz Mercedes-Benz eCitaro G, czyli autobusy elektryczne w standardowej długości oraz ich przegubowa wersja. Jest ich odpowiednio 16 oraz 8.
Nowe elektrobusy w bazie PKA na gdyńskim Pogórzu, fot. Marcin Mielewski
Co zmieni się dla pasażerów? Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy jest nowoczesny wygląd nowych pojazdów, jednak najważniejsze skrywa się wewnątrz, gdzie zadbano o bogate wyposażenie i bezpieczeństwo zgodne z najnowszymi standardami.
- Jest bardzo dużo nowoczesnych elementów. Przede wszystkim kładliśmy nacisk na to, żeby te autobusy były bezpieczne, dlatego rozwiązania takie, jak alkoblokady dla kierowców, czyli kierowca musi się przetestować na potencjalną zawartość alkoholu czy kwestia tzw. aktywnego tempomatu, która powoduje, że autobus wyhamowuje przed przeszkodami. Ciekawą, nową rzeczą, która wcześniej nie istniała jest system, który zabija i unicestwia wirusy, bakterie i grzyby w tym pojeździe. Zastosowanie silników w osiach kół powoduje natomiast, że autobus jest przyjazny dla pasażera, jest cichszy, a także rozmieszczenie miejsc jest dużo bardziej korzystne – wymieniał Lech Żurek, prezes PKA Gdynia.
Autobusy pomieszczą od 80 do 110 pasażerów, oferując też dodatkowe miejsce dla osób o ograniczonych zdolnościach ruchowych czy osób z niepełnosprawnościami poruszających się na wózkach.
Nowoczesne eCitaro od środy wyjadą na gdyńskie trasy, fot. Kamil Złoch
Za zasilanie będą odpowiedzialne nowoczesne baterie NMC z systemem zarządzającym termiką, który ułatwi ich eksploatowanie zarówno zimą, jak i latem. Ładowanie baterii będzie możliwe na trzy sposoby: przez dostępny w szybki sposób pantograf na dachu lub dwa gniazda typu plug-in, z tyłu i z przodu pojazdu. Wspomniane silniki elektryczne ukryto przy piastach kół. Za komfort podróżujących będzie odpowiadać ponadto zawieszenie stabilizujące przechyły na zakrętach oraz system ogrzewania i klimatyzacji oparty na pompie ciepła – bez konieczności spalania paliwa.
Pantograf, który umożliwia szybkie ładowanie baterii elektrobusów, fot. Kamil Złoch
Wśród nowych rozwiązań warto wymienić też wbudowanego asystenta martwego pola czy połączenie z systemem OMNIplus ON, który czuwa nad stanem technicznym pojazdów i zaleca automatycznie ich serwis w czasie rzeczywistym.
Nowa jakość przy unijnym wsparciu
Zakup nowych elektrobusów był możliwy dzięki dobrej współpracy z Centrum Unijnych Projektów Transportowych. Projekt był współfinansowany ze środków unijnych w ramach zadania „Rozwój elektrycznego transportu publicznego w Gdyni poprzez zakup elektrycznego taboru wraz z rozbudową infrastruktury oraz budową punktów doładowań” z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020. Całkowita wartość projektu to 100 935 328,74 zł, z czego unijne dofinansowanie pokryło aż 68 649 400,00 zł.
Stacja szybkiego ładowania pantografowego przy Muzeum Emigracji (Dworcu Morskim w Gdyni), fot. Kamil Złoch
Przypomnijmy, że już wcześniej zrealizowano pierwszą część projektu, która zakładała zbudowanie w Gdyni nowej infrastruktury dla elektrobusów. W ten sposób w różnych dzielnicach miasta, w tym na Oksywiu, Witominie-Leśniczówce, w Śródmieściu oraz na Wzgórzu św. Maksymiliana powstało łącznie 7 stacji pantografowych szybkiego ładowania. Rozmieszczono je na już istniejących pętlach autobusowych i przystankach końcowych – tak, aby ułatwić ładowanie baterii podczas postoju.
fot. Kamil Złoch