Minister Edukacji wycofuje się z zapowiedzi dotyczących edukacji zdrowotnej
Minister Edukacji Barbara Nowacka wycofuje się z pomysłu, aby przedmiot edukacja zdrowotna był obowiązkowy. Pierwotnie założenia nie dające rodzicom możliwości wyboru czy ich dziecko będzie uczestniczyło w zajęciach czy nie wywołały ogromny sprzeciw wśród rodziców
Od 1 września 2025 do szkół ma wejść nowy przedmiot, edukacja zdrowotna, który zastąpi wychowanie do życia w rodzinie. Nowy przedmiot w pierwotnym kształcie miał być obowiązkowy. Taka decyzja Minister Edukacji wywołała ogromny sprzeciw rodziców. 1 grudnia w Warszawie odbył się protest pod hasłem “Tak dla edukacji! Nie dla deprawacji!” - Propozycja Minister Edukacji, to nie jest żadna edukacja zdrowotna, to jest seksualizacja dzieci. Spowoduje ona, że dzieci przestaną być wrażliwe na wiele niebezpieczeństw i stracą naturalny hamulec w kontaktach z dorosłymi. To jest niedopuszczalne – mówiła w rozmowie z nami Ewa Zajączkowska – Hernik, europosłanka Konfederacji.
Protestujący rodzice domagali się, aby o uczestniczeniu dzieci w zajęciach z edukacji zdrowotnej mogli decydować rodzice.
Kilka dni temu do sprawy w rozmowie w TVP Info odniósł się prezes PSL, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, który stwierdził, że - Edukacja zdrowotna jak najbardziej tak, ale bez jakichkolwiek ideologii i to, co jest podstawą, to jest też decyzja rodziców.
Dziś padła nowa deklaracja Minister Edukacji. W trakcie rozmowy w RMF FM - Widząc te napięcia, muszę ochronić szkołę przed awanturą polityczną. W 2025 roku tzw. edukacja zdrowotna będzie przedmiotem nieobowiązkowym – stwierdziła Barbara Nowacka. - Po zakończeniu 2025 r. bardzo poważnie porozmawiamy z nauczycielami, jak ten program się sprawdza. Będzie ewaluacja i ona da nam decyzję, w jakim kroku zmierzamy -dodała minister.