Kuna w opałach
We wtorek Straż Miejska ruszyła na pomoc kunie, która uciekając przed atakującymi ją zwierzętami, schroniła się pod samochodem
We wtorek, 5 marca około godziny 14:30 Straż Miejska otrzymała telefon od kobiety zaniepokojonej losami małego ssaka. Informując dyżurnego o sytuacji kobieta opowiedziała, że kuna jest atakowana przez inne zwierzęta pod samochodem na ulicy Klonowicza. Na ratunek małemu zwierzęciu udały się strażniczki z Referatu Ekologicznego.
Na miejscu czekała zgłaszająca osoba oraz kilku mieszkańców pobliskiej kamienicy. Według relacji świadków, w czasie oczekiwania na patrol funkcjonariuszy udało im się odpędzić agresywne ptaki i trzy koty, które widziały w kunie łatwą zdobycz. Niestety, ta schroniła się przed nimi w komorze silnika, gdzie utknęła. Strażniczki próbowały ją uwolnić, ale ze względu na trudny dostęp było to zadanie wymagające. Dopiero gdy właścicielka pojazdu pojawiła się i otworzyła maskę samochodu, udało się uwolnić przerażonego futrzaka. Osoby obecne podczas akcji ratunkowej chwaliły profesjonalne podejście i zaangażowanie strażniczek. Uwolnione zwierzę zostało zawiezione do lasu i wypuszczone na wolność.
fot.strazmiejska.gda.pl