Jezzmani tradycyjnie zagrają u franciszkanów
Kościół oo. Franciszkanów ponownie wypełni muzyka. W środę, 2 listopada o godz. 20.00 odbędą się tam XXIV Zaduszki Jazzowe. To tradycyjny koncert, który łączy artystów i wielopokoleniowe grono słuchaczy. Muzycy występują wspólnie, aby upamiętnić zmarłych kolegów.
Ten zaduszkowy koncert to już gdyńska tradycja. Muzycy i widzowie ponownie spotkają się w kościele oo. Franciszkanów. Podczas wydarzenia zaprezentują się artyści zaliczani do czołówki polskiego jazzu i bluesa.
2 listopada w nastrojowej scenerii świątyni zagrają: Michał Bąk, Krzysztof Duda, Przemek Dyakowski, Jakub Hajdun, Darek Herbarz, Krzysztof Hnatiuk, Piotr Jankowski, Artur Jurek, Maksymilian Kreft, Janusz „Macek” Mackiewicz, Aleksandra Mońko-Allen, Arek Mazur, Krzysztof Pawłocki, Dmytro Poeta, Jacek Siciarek, Wojtek Staroniewicz, Marta Szefke, Bartłomiej Szefke oraz Roman Ślebarski. Całość poprowadzą: Joanna Knitter i Leszek Dranicki.
Artyści zapewnią muzyczną ucztę i zaprezentują pełnię swoich umiejętności. W ten sposób oddadzą hołd zmarłym kolegom i mistrzom różnych gatunków muzyki – jazzu, bluesa, rocka, reggae i innych. Wstęp na wydarzenie jest wolny.
Szczegółowe informacje można znaleźć na Facebooku.
Pierwsze Zaduszki Jazzowe w Gdyni odbyły się w 1998 roku. Jednak ich tradycja sięga znacznie wcześniej. Zaduszki Jazzowe to polski zwyczaj zapoczątkowany w pierwszej połowie lat 50. ubiegłego wieku. Z powodu panujących w sztuce i kulturze prądów jazz postrzegany był jako sztuka wroga ideologicznie. Zepchnięto go do podziemia. Muzycy zbierali się w prywatnych mieszkaniach i grali dla wtajemniczonych słuchaczy. Najstarszym cyklem koncertów są Zaduszki Jazzowe w Krakowie, gdzie muzycy tworzyli historię polskiego jazzu. Na fali odwilży popaździernikowej jazz wyszedł z okresu katakumbowego i twórcy nie musieli już się ukrywać. Zaduszki Jazzowe co roku odbywają się w wielu polskich miastach.
fot. Zdjęcie archiwalne z 2021 roku // fot. Karol Stańczak