Hallera (fragment) nie dla ciężarówek!
Koniec zerwanych trakcji. Samochody ciężarowe nie wjadą już na al. Hallera (odcinek od Opery Bałtyckiej do wiaduktu przy węźle Kliniczna).
Ostatniej nocy były montowane znaki ograniczające możliwość wjazdu na ten fragment ciężarówek o masie powyżej 3,5 tony.
- Chcemy wyeliminować ruch ciężarówek z tego obszaru miasta. Nie mogliśmy zrobić tego wcześniej, bo nie było alternatywnych dojazdów do terenów stoczniowych i portowych. W chwili obecnej, po otwarciu Tunelu pod Martwą Wisłą cały ruch tranzytowy przejęły trasy dojazdowe do tunelu, aleja Hallera może więc zostać wreszcie odciążona od ruchu ciężkich pojazdów. Zamknięcie tego fragmentu układu drogowego przyniesie bardzo wymierne korzyści przede wszystkim pasażerom komunikacji miejskiej. Aleja Hallera i wiadukt przed węzłem Kliniczna były swoistym „czarnym punktem” na komunikacyjnej mapie miasta. Wysokość światła wiaduktu powoduje, że mogą pod nim przejechać tylko niektóre samochody. Kierowcy ciężarówek bardzo często ignorowali liczne ostrzeżenia, zakazy wjazdu i próbując skrócić sobie drogę do miejsca docelowego – jadąc tym fragmentem alei Hallera - zrywali trakcję tramwajową. Wiązało się to z koniecznością zatrzymywania ruchu tramwajów, organizacji komunikacji zastępczej oraz kosztownych napraw - wyjaśnia wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak.
Dzisiaj sytuacja uległa zmianie. W nocy została zmieniona w tym miejscu organizacja ruchu. Na jej podstawie obowiązywać będzie zakaz wjazdu samochodów ciężarowych powyżej 3,5 tony na fragment al. Hallera od Opery Bałtyckiej do wiaduktu kolejowego przed węzłem Kliniczna.
Od 2010 roku do teraz miało miejsce ponad 70 awarii spowodowanych zerwaniem trakcji przez ciężarówki. W ich efekcie ruch tramwajowy zatrzymany został łącznie na ponad 53 godziny. Koszty usunięcia wszystkich awarii wyniosły 96 tys. złotych.