26 sierpnia obchodzimy Międzynarodowy Dzień Psa. W Polsce mamy, jednak jeszcze jedno takie święto i obchodzimy je 1 lipca. Datę tę wyznaczyła redakcja miesięcznika „Przyjaciel Pies”. Święto to obchodzone na początku wakacji ma zwrócić uwagę na problem z porzucaniem czworonogów w okresie letnim

1 lipca w Polsce świętujemy Dzień Psa. Z jednej strony to dobra okazja do świętowania ze swoim czworonogiem, z drugiej zaś to idealny moment, aby zastanowić się nad losem psów, które nie trafiły do kochających domów.

Początek wakacji to okres, w którym liczba porzucanych psów wzrasta o 30 proc. Zdarza się tak, że świąteczny prezent w postaci psa nagle niektórym zawadza w momencie wyjazdu na wakacje. Część osób decyduje się na oddanie czworonoga do schroniska. Zdarzają się jednak wciąż przypadki, w których człowiek wyrzuca psa wprost z auta, zawozi do lasu.

Dlatego 1 lipca w Dniu Psa warto się zastanowić nad tym, jak poważną decyzją jest decyzja o posiadaniu czworonożnego przyjaciela i jakie są jej konsekwencje. Warto również przypomnieć, jakie rozwiązania są dostępne w momencie, gdy chcemy wyjechać na wakacje, a nie mamy możliwości zabrania ze sobą czworonoga.

Jednym z takich rozwiązań są hotele dla psów, które zyskują coraz większą popularność.

Można również skorzystać z usług petsittera, czyli opiekuna do zwierząt, który może opiekować się zwierzęciem w swoim domu czy w domu właściciela psa. Zawsze warto również zastanowić się czy nie mamy kogoś bliskiego, kto zna nasze zwierzę i mógłby się nim zaopiekować pod naszą nieobecność.

Warto przypomnieć, że za porzucenie psa grozi kara grzywny do 100 tys. zł, a także do 3 lat pozbawienia wolności. Jeżeli zwierzę zostanie porzucone ze szczególnym okrucieństwem, czyli wyrzucenie go na ulicy, czy przywiązanie do drzewa kara pozbawienia wolności może wynieść nawet 5 lat.

fot. pixabay