Dzieło sztuki z bioodpadków
Niezwykły mural można oglądać na ścianie Szkoły Podstawowej nr 17 w Gdyni. Powstał z resztek jedzenia, a wykonali go uczniowie klasy 4 b wspólnie z artystami z Traffic Design. Nie wiadomo, jak długo przetrwa ta niezwykła instalacja, bowiem świadomie została wykonana z materiałów ulotnych. Na Grabówku, gdzie mieści się szkoła, pojawił się także rzeźbiarski tryptyk ukraińskiej ilustratorki Olii Hordiienko.
Pomysł na instalacje z odpadów pochodzi od Blanki Byrwy z Traffic Design, która bada temat morskich makroglonów. Mural projektu Jacka Wielebskiego, który powstał na jednej ze ścian Szkoły Podstawowej nr 17 w Gdyni, porusza temat morszczynu pęcherzykowatego.
Morszczyn jest glonem, który pod koniec XX wieku praktycznie wyginął w Bałtyku, Instytut Oceanologii PAN wyznaczył nagrodę za jego udokumentowanie. Z zasobów, które znajdują się na północy Oceanu Atlantyckiego i Oceanu Arktycznego produkuje się alginian sodu. To właśnie ta substancja, żywica oraz wapno ze skorupek jaj są bazą-spoiwem biotynku.
– Podczas warsztatów przerabialiśmy materiały zebrane do projektu oraz przyniesione przez uczniów. Wspólnie połączyliśmy przyniesione odpady – dzieląc na grupy: suche obierki, fusy, mokre obierki. Zadaniem uczniów było zaprojektować własne przepisy dla danego materiału i wykonać próbki – mówi Blanka Byrwa z Traffic Design.
Pozostałe materiały nadające tynkowi teksturę i kolory – to między innymi popiół, opadłe liście akacji, skorupki po jajach z lokalnej piekarni, kawiarniane fusy czy obierki z marchwi ze szkolnej stołówki.
Mural, którego forma nawiązuje do ilustracji ze starych podręczników do biologii, jest formą eksperymentu. Nie wiadomo jak przetrwa w wilgoci i mrozie – na razie pomyślnie przeszedł serię deszczowych dni.
Pęcherze morszczynu, czyli elementy 3D, wykonali uczniowie i uczennice z klasy 4b SP 17.
- Artyści zaproponowali nam warsztaty na temat wykorzystania w architekturze odpadów dla klas czwartych, piątych i szóstych – dodaje Monika Małyszko, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 17. - Dzieci dowiedział się wielu nowych rzeczy i świetnie się przy tym bawiły. Ostatecznie jedna z klas czwartych pracowała nad muralem. Mamy nadzieję, że instalacja przetrwa – na razie, pod wpływem warunków atmosferycznych obraz zmienia kolory.
Rzeźbiarski tryptyk ukraińskiej ilustratorki Olii Hordiienko przedstawia ćmę, kunę i dzika. Każde z nich symbolizuje problemy, z którymi mierzą się ludzie w zetknięciu z wojną, ale też w różnych kryzysowych sytuacjach w życiu.
W Gdyni kwitnie moda na szkole murale: ostatnio pojawiło ich się kilka, m.in. Biegnąca dziewczynka na ścianie Szkoły Podstawowej nr 29, oraz mural z portretem aktorki Anny Przybylskiej z dziećmi na ścianie budynku IX Liceum Ogólnokształcącym.
fot. gdynia.pl