Sezon na burze, silne wiatry i ulewne deszcze niestety nie mija. Są to zjawiska naturalne, ale często wyjątkowo niebezpieczne. Każdego roku w czasie burzy ginie kilkadziesiąt osób. Zastosowanie się do odpowiednich zasad może uratować życie nam i naszym bliskim. Przeczytajcie koniecznie, co robić w czasie burzy.

Pomyślcie o innych. Usuńcie z balkonu wszystkie przedmioty, które może porwać wiatr. Mogą stworzyć ogromne zagrożenie - nawet lekkie przedmioty pędzące z dużą prędkością są bardzo groźne. Dmuchajcie na zimne - nie zostawiajcie samochodu zaparkowanego pod drzewem – unikniecie dużych wydatków. Przede wszystkim jednak wyposażcie swój dom w piorunochron.

Jeśli w czasie burzy przebywacie w domu, zatroszczcie się o urządzenia elektryczne i gazowe – wyłączcie bezpieczniki i zawory. Nie wolno dopuścić do pożaru. Zamknijcie wszystkie okna i drzwi. Nie zapomnijcie o tym, żeby nie podchodzić do okien, podczas trwania nawałnicy. To nie jest babciny przesąd – „w wejściu” możemy stać się elementem klatki Faradaya (wyładowanie przejdzie po nas). Najlepiej przenieść się na najniższą kondygnację domu np. do piwnicy. Trzymajcie się z dala od rzeczy, które przewodzą prąd. Wcześniej zapewnijcie sobie awaryjne oświetlenie – latarkę, świeczki – oraz jedzenie, wodę i lekarstwa. Nie używajcie telefonu komórkowego.

Jeśli nawałnica zaskoczy Was w terenie, najważniejszym jest, abyście zachowali spokój. O ile to możliwe – wróćcie do budynku. Najmniej bezpiecznie jest na otwartej przestrzeni, więc jako schronienia możecie użyć różnych budowli: mostu, wiaduktu. Możecie schować się także w różnych zagłębieniach terenu (rów, dół). Nie wolno stawać pod drzewami i słupami energetycznymi – w ogóle najgroźniejsze są metalowe i wysokie konstrukcje – one ściągają pioruny.

Ogólnie przyjęło się myśleć, że najbezpieczniej w czasie burzy jest w samochodzie. To poniekąd prawda, ale i tu trzeba zachować się rozsądek. Nie wolno zapomnieć o wietrze – silne podmuchy potrafią wyrwać z ziemi drzewo. Nie zatrzymujcie się więc pod nimi. Nawet jeśli jesteście pod domem, lepiej przeczekajcie burzę w samochodzie.