Amerykańscy marines z wizytą w Gdyni
Żołnierze okrętu USS Kearsarge amerykańskiej marynarki wojennej – który wczoraj przypłynął do Gdyni – gościli w Szkole Podstawowej nr 10 w Chyloni. Celem wizyty było m.in. zapoznanie uczniów ze specyfiką zawodu żołnierza, a także wsparcie mentalne dzieci z Ukrainy uczących się w gdyńskiej placówce.
fot. Przemysław Kozłowski
USS Kearsarge mierzący aż 257 metrów okręt marynarki wojennej USA. Na statku służy około 2 tysiące żołnierzy. Do Gdyni jednostka zawinęła m.in. z samolotami pionowego startu, śmigłowcami, a także innymi pojazdami wojskowymi. Znajdujące się na okręcie pojazdy zostaną wyładowane na nabrzeże, gdzie wykonana zostanie ich konserwacja.
Postój amerykańskich marines w Gdyni stał się okazją do spotkania się z młodymi mieszkańcami naszego miasta – uczniami Szkoły Podstawowej nr 10. Wizyta żołnierzy odbyła się w czwartek, 15 września. W spotkaniu uczestniczyli także pracownicy szkoły, a miasto reprezentował Marcin Wołek – wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdyni.
- Myślę, że jest to element budowania pewnych większych więzi z naszym najważniejszym sojusznikiem. To również bardzo ważna lekcja dla nas. Historia lubi się powtarzać i dobrze jest utrzymywać więcej niż poprawne relacje z naszymi aliantami. Szkoła Podstawowa nr 10 jak wiele innych szkół w Gdyni jest bardzo zorientowana na taką współpracę również międzynarodową. Żołnierze piechoty morskiej USA też dzisiaj bardzo przeżywają wizytę – to widać. Były bardzo ciekawe pytania, niektóre podchwytliwe. Dla dzieci i młodzieży to jest ważne wydarzenie. W Szkole Podstawowej nr 10 w Gdyni Chyloni niemal 20% to dzieci z Ukrainy. Myślę, że dzisiejsza wizyta, zawody, pokazy mają znacznie większe znaczenie, niż miało to miejsce jeszcze rok czy dwa lata temu – mówi Marcin Wołek, wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdyni.
Wizyta miała na celu uzmysłowienie uczniom specyfiki zawodu żołnierza jednostki specjalnej jaką jest piechota morska marines czy wsparcie mentalne dla dzieci z Ukrainy, gościnnie uczących się w SP nr 10 i ich rodzin. Spotkanie było także okazją do przybliżenia dzieciom powodu stacjonowania wojsk amerykańskich w Polsce w świetle trwającej wojny w Ukrainie oraz integracja żołnierzy marines ze społecznością szkoły: uczniami polskimi, ukraińskimi i pracownikami placówki. Uczniowie mieli możliwość zadawać pytania żołnierzom i tym sposobem dowiedzieć się, jak to jest służyć w marynarce wojennej.
- To ważna misja dla nas, by rozwijać relacje nie tylko z wojskiem, ale także z lokalną społecznością. Lubimy podróżować, rozmawiać z dziećmi, dzielić się z nimi naszym doświadczeniem, a także pozwolić sobie na odrobinę zabawy z nimi – tłumaczy Jason, żołnierz amerykańskiej armii.
Po części oficjalnej zaprezentowany został program artystyczny. Wystąpiły zespoły taneczne cheerleaderek, a absolwenci szkoły zatańczyli ukraińskiego walca.
Następnie dzieci uczące się w SP nr 10 miały okazję zagrać w meczu rugby przeciwko… amerykańskim żołnierzom! Goście z USA otrzymali pamiątkową piłkę do rugby z motywami klubu Arka Gdynia.
- Taka fajna, bezpośrednia komunikacja. Tu były dobre relacje. Zadawane pytania – czasami trochę śmieszne, czasami trochę naiwne – pokazały, że jest taka naturalna komunikacja między tymi dziećmi, między tymi żołnierzami, którzy spełniają przecież ważną rolę i ważną funkcję. Tutaj udało złapać się ten kontakt – mówi Marek Dąbkowski, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 10 w Gdyni.
W Gdyni USS Kearsarge zostanie jeszcze przez kilka dni. Zgodnie z planem ma wyjść w morze w poniedziałek, 19 września.