W Gdyni funkcjonariusze Straży Granicznej zatrzymali ponad 400 kg kokainy, która była ukryta w deskach podłogowych. Narkotyki pochodziły z Ameryki Południowej i miały wartość około 180 milionów złotych na czarnym rynku. To jedna z największych akcji przeciwko przemytowi narkotyków w Polsce

Dwa kontenery wypełnione narkotykami

W ramach szeroko zakrojonej operacji rozpoznawczej, w której współpracowali funkcjonariusze Straży Granicznej z Polski i Ameryki Południowej, udało się przechwycić ponad 400 kg kokainy ukrytej w deskach podłogowych z drewna tropikalnego, które dotarły do Gdyni w dwóch kontenerach. Narkotyki zostały wysłane z Boliwii do portu w Gdyni, z przystankiem w Chile.

Funkcjonariusze podejrzewali, że ładunek może zawierać nielegalny towar i poddali go skanowaniu oraz kontroli psami służbowymi. W wyniku tych działań odkryto, że w deskach znajdują się specjalne skrytki z kokainą. Eksperci z Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Głównej Straży Granicznej zajęli się zabezpieczeniem i badaniem narkotyków. Szacuje się, że wartość przechwyconej kokainy na rynku wynosi około 180 mln zł.

Są pierwsze zatrzymania

W związku z prowadzonym śledztwem, zatrzymano 46-letniego mężczyznę podejrzanego o współpracę z zorganizowaną grupą przestępczą i przemyt narkotyków. Na wniosek prokuratury, Sąd Rejonowy Gdańsk Południe orzekł wobec niego tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy. Policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań w tej sprawie, która jest nadal prowadzona pod nadzorem prokuratury.

To nie pierwszy sukces Morskiego Oddziału SG

Morski Oddział Straży Granicznej odnosi kolejne sukcesy w walce z przemytem narkotyków przez granice Polski. Trzy lata temu funkcjonariusze ujawnili rekordową ilość kokainy, która została przetransportowana z Ekwadoru do Hamburga, a następnie do Polski w beczkach z mrożoną pulpą ananasową. Łącznie przejęto około 3 ton narkotyku o wartości ponad 3 mld złotych na rynku czarnym.

To nie pierwszy taki przypadek - także przechwycenie w 2016 roku u wybrzeży Włoch przemytu 3300 kg haszyszu o szacunkowej wartości 170 mln zł nie byłoby możliwe, gdyby nie praca nad tą sprawą właśnie funkcjonariuszy z Morskiego Oddziału Straży Granicznej.

fot.Zespół Prasowy KGSG we współpracy z Morskim Oddziałem Straży Granicznej