Policjanci z posterunku w Gdańsku w jednej z galerii handlowych w centrum miasta złapali poszukiwanego 35-latka w trakcie zakupów. Policjantka i policjant byli poza służbą w chwili zatrzymania. Mężczyzna usłyszał łącznie 31 zarzutów, w tym kradzież rozbójniczą, uszkodzenie ciała oraz kradzież mienia o łącznej wartości ponad 65 tys. zł. Może za to otrzymać nawet 10 lat pozbawienia wolności

Policjanci z posterunku w centrum otrzymali zgłoszenie o kradzieży rozbójniczej w jednej z księgarni w Gdańsku. Przyjęli zgłoszenie i rozpoczęli działania w sprawie. Tego samego dnia sprawca pojawił się w jednej z gdańskich galerii handlowych, w której w tym samym czasie znajdowali się funkcjonariusze prowadzący dochodzenie w jego sprawie. Starsza sierżant Aleksandra Mielnik z wydziału prewencji oraz jej kolega z wydziału operacyjno-rozpoznawczego rozpoznali 35-latka i zatrzymali go. Natychmiast powiadomili oficera dyżurnego, a podejrzany został przetransportowany do policyjnego aresztu. W trakcie dochodzenia ustalono, że mężczyzna był również sprawcą innych przestępstw. Ostatecznie usłyszał łącznie 31 zarzutów, w tym kradzież rozbójniczą, dwa zarzuty uszkodzenia ciała w warunkach recydywy oraz 28 zarzutów kradzieży mienia. Jego łupem padły m.in. gry planszowe oraz markowe perfumy z drogerii. Pokrzywdzeni oszacowali straty na ponad 65 tys. zł. Wczoraj prokurator wystąpił o tymczasowy areszt dla 35-latka, jednak sąd nie przychylił się do wniosku. Osoba podejrzana pozostaje pod nadzorem Policji. Za kradzież rozbójniczą grozi kara do 10 lat więzienia. Za spowodowanie średniego uszczerbku na zdrowiu w warunkach recydywy grozi do 7,5 roku więzienia. Za kradzież grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

fot.pixabay