"Nie" dla przenoszenia kosztów gospodarowania odpadami na mieszkańców. List do ministra
Unia Metropolii Polskich sprzeciwia się propozycjom przerzucania rosnących kosztów za zagospodarowanie odpadów na mieszkańców. Prezydenci UMP domagają się także od ministerstwa szerokich konsultacji w tej sprawie. Z kolei odpowiedzialni za gospodarowanie odpadami w swoich miastach zastępcy prezydentów Gdańska, Wrocławia, Bydgoszczy i Warszawy wyrażają swoje stanowisko w specjalnym filmie opublikowanym na Facebooku.
Unia Metropolii Polskich kieruje list do ministra klimatu i środowiska. Przedstawiciele UMP są zaniepokojeni informacjami pojawiającymi się w mediach, a dotyczącymi przygotowywania przez resort klimatu zmian prowadzących, do przeniesienia rosnących kosztów za zagospodarowanie odpadów komunalnych na mieszkańców. UMP stanowczo sprzeciwia się wprowadzaniu jakichkolwiek zmian bez konsultacji ze stroną samorządową.
- W doniesieniach medialnych, słyszymy, że resort klimatu szykuje zmiany w gospodarce odpadami, które po raz kolejny mają przenieść koszty na mieszkańców. Jako Unia Metropolii Polskich protestujemy przeciwko temu, aby jakiekolwiek zmiany w gospodarce odpadami odbywały się bez rzetelnej dyskusji i konsultacji ze stroną samorządową. Dyskusja o odpadach w Polsce nie może być instrumentalnie sprowadzona do bieżącej sytuacji w Warszawie - powiedział Piotr Grzelak, zastępca prezydent Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju.
W liście UMP zwraca m.in. uwagę, że nowe propozycje ministerstwa uderzają w zasadę samobilansowania się systemu. Prezydenci przypominają także o unijnych zobowiązaniach w sprawie tzw. Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta.
Zastępca prezydenta Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju Piotr Grzelak opublikował z kolei na swoim profilu facebookowym wpis, który zawiera w formie filmu wspólne stanowisko w tej sprawie również wiceprezydenta Warszawy Michała Olszewskiego, Michała Sztybla, zastępcę prezydenta Bydgoszczy i wiceprezydenta Wrocławia Jakuba Mazura.
W Czechach producent wprowadzający tonę opakowań plastikowych na rynek płaci 206 euro, w Hiszpanii 377 euro, w Austrii aż 610 euro.
A w Polsce? A w Polsce "aż" 60 eurocentów...
Za to, co trafia na rynek płacimy my, mieszkańcy. I powiedzmy sobie uczciwie - tylko my! Średnio za jedną tonę odpadu każda Polka i każdy Polak płaci tysiąc złotych. Jak to się ma do ok 2,5 zł producenta (60 eurocentów)...?
Od dłuższego czasu apelujemy do resortu klimatu, aby przyjąć system rozszerzonej odpowiedzialności producenta. Jako Unia Metropolii Polskich przedstawiliśmy też swoje założenia do tej ustawy. Blisko ponad rok temu minął termin, w którym byliśmy zobowiązani jako państwo członkowskie UE do wprowadzenia ROP. I co? I nic! Dzisiaj słyszymy z ministerstwa, że do rosnących kosztów odpadów mają znowu dorzucić się mieszkańcy.
W imieniu całego zespołu odpadowego UMP, wraz z prezydentami Michał Olszewski, Michał Sztybel oraz Jakubem Mazurem protestujemy i wzywamy do podjęcia zmiany systemu, w którym cały koszt za gospodarkę odpadami ponoszą obywatele.
Czas na działanie!
- pisze prezydent Grzelak.
Fot. Dominik Paszliński/gdansk.pl