Kierowca miał prawie 3,5 promila alkoholu we krwi. Został zatrzymany
Policjanci zatrzymali obywatela Ukrainy, który kierował samochodem, mając prawie 3,5 promila alkoholu w organizmie. Zgłaszający wcześniej zajechał mu drogę, wyjął kluczyki ze stacyjki jego samochodów i zaalarmował mundurowych.
Wczoraj o godz. 21.30 dyżurny gdańskiej komendy miejskiej odebrał zgłoszenie, że kierowca uniemożliwił dalszą jazdę innemu uczestnikowi ruchu, ponieważ podejrzewa, że jest pijany.
Na miejsce natychmiast zostali skierowani policyjni wywiadowcy. Gdy funkcjonariusze dojechali w rejon ul. Chłopskiej i Piastowskiej, gdzie doszło do obywatelskiego ujęcia, zastali tam zgłaszającego oraz kierowcę forda. Kierowca kii, który jednocześnie był zgłaszającym, powiedział policjantom, że kierowca, któremu uniemożliwił jazdę, najprawdopodobniej jest pijany. Dodał, że widział, jak samochód jadący przed nim kilkukrotnie dojeżdżał do krawędzi jezdni, bez powodu hamował i ten sposób jazdy wzbudził jego podejrzenie, że kierowca może być pijany. Jak tylko było to możliwe, zatrzymał swój samochód w takim miejscu, aby ford nie mógł odjechać i wyjął z jego stacyjki kluczyki. Zaalarmował także policjantów.
Policjanci podczas kontroli wylegitymowali kierowcę forda i sprawdzili jego trzeźwość. Okazało się, że 43-letni obywatel Ukrainy ma prawie 3,5 promila alkoholu w organizmie.
Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę i przewieźli go do policyjnego aresztu. Samochód, którym kierował, został zabezpieczony i odholowany na policyjny parking strzeżony.
Zatrzymany kierowca forda po wytrzeźwieniu najprawdopodobniej usłyszy zarzut kierowania samochodem po pijanemu, za co grozi kara 2 lat więzienia.
Dzięki reakcji świadka, który zaalarmował policjantów i uniemożliwił mu dalszą jazdę, kierowca teraz odpowie za swój czyn przed sądem. Najprawdopodobniej straci też prawo jady.
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara 2 lat więzienia, utrata prawa jazdy, zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka grzywna.
Źródło: Pomorska Policja