63. gala Grammy już za nami. I choć w tym roku z powodu pandemii było inaczej niż zwykle, oświetlenie prosto z Gdyni po raz kolejny przywołało klimat najlepszych widowisk ze złotej ery Hollywood. Lampy Portman Lights zagościły na amerykańskiej scenie już po raz czwarty.

W niedzielę,14 marca poznaliśmy laureatów Grammy – jednej z najważniejszych nagród muzycznych. Nagrody przyznawane są corocznie w kilkudziesięciu kategoriach, także tych specjalnych. Laureaci Grammy otrzymują ręcznie robioną, pozłacaną statuetkę w kształcie gramofonu. To najważniejsza nagroda muzyczna w Stanach Zjednoczonych i jedna z najbardziej prestiżowych na świecie. Jej brytyjskim odpowiednikiem jest Brit Awards, niemieckim– nagroda Echo, a u nas podobne znaczenie mają Fryderyki.
Podczas 63. gali pojawił się gdyński akcent. Scenę już po raz czwarty oświetliły lampy zaprojektowane przez spółkę z Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego w Gdyni: Portman Lights.

Za sukcesem polskiej marki stoją Łukasz Sztejna, light designer oraz Dominik Zimakowski, odpowiedzialny za stronę biznesową przedsięwzięcia. Gdynianie mogą mówić o prawdziwym sukcesie. W blasku ich oświetlenia na tegorocznej gali Grammy wystąpiła m.in. laureatka nagrody w kategorii „Najlepszy album pop” – Dua Lipa, wykonując hity: „Levitating” i „Don't start now”.

Tegoroczna 63. edycja Grammy Awards pierwotnie miała się odbyć 31 stycznia, ale z powodu pandemii organizatorzy przenieśli ją na 14 marca – rocznicę wprowadzenia lockdownu w USA. Ceremonię poprowadził aktor i komik Trevor Noah.

Choć od głośnego debiutu firmy Portman minęły już cztery lata – a młodzi producenci powiększyli swoje portfolio o nowe rodzaje lamp – wciąż urzeka ich jedyny w swoim rodzaju pomysł na oświetlenie ważnych wydarzeń muzycznych: światło żarowe, piękne dla oka i dla obiektywu, przywołujące na myśl najlepsze widowiska ze złotej ery Hollywood.

Firma została założona w Gdyni w 2016 roku. Obecnie ma 28 dystrybutorów w 42 krajach oraz ogromne portfolio spektakularnych koncertów i programów telewizyjnych ze swoim oświetleniem. Co roku odwiedza między innymi targi w Las Vegas, Londynie, Paryżu, Amsterdamie, Frankfurcie i Moskwie.

Portman Lights dąży do tego, aby stać się wiodącą marką w dziedzinie dekoracyjnego oświetlenia scenicznego.

– Mamy takie marzenie, że jeśli ktokolwiek na świecie pomyśli o świetle dekoracyjnym na scenę, to natychmiast przyjdzie mu na myśl Portman – mówi Dominik Zimakowski, CEO Portman Custom Lights.

Fot. wikimedia