Zarzuty kradzieży 8 rowerów dla 39-letniego gdańszczanina i zarzut kradzieży kolejnego roweru dla 32-latka to wynik działań policjantów z Sopotu i Gdańska oraz postawy jednego ze świadków. Prokurator przesłuchał sprawców i zastosował wobec nich dozory policyjne. Za kradzież grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

W minionym tygodniu kryminalni z Sopotu zatrzymali na terenie Gdańska 33-latka bez stałego miejsca zamieszkania. Policjanci ustalili, że sprawca na początku lipca br. ukradł w Sopocie rower z osprzętem o łącznej wartości 2 tys. zł. Na podstawie zebranych dowodów 32-latek usłyszał zarzut kradzieży, do którego przyznał się. Sprawcę przesłuchał prokurator z Prokuratury Rejonowej w Sopocie i zastosował wobec niego dozór Policji.

Także w minionym tygodniu zatrzymany został 39-letni mieszkaniec Gdańska podejrzany o kradzież roweru. Do zdarzenia doszło na terenie Sopotu, a sprawca zaraz po kradzieży odjechał nim w kierunku Gdańska. Tam dzięki postawie pracownika poszkodowanej firmy mężczyzna został ujęty i przekazany kryminalnym z Przymorza. Okazało się, że 39-latek jest nietrzeźwy. Przeprowadzone badanie wykazało, że sprawca ma w wydychanym powietrzu prawie dwa promile alkoholu. Policjanci z Sopotu doprowadzili zatrzymanego 39-letniego złodzieja do sopockiej komendy i osadzili w policyjnym areszcie.

W trakcie prowadzonych czynności śledczy z Sopotu ustalili, że sprawca w lipcu 2017 roku z terenu Gdańska i Sopotu ukradł kolejnych 7 rowerów należących do firmy wypożyczającej rowery. Na podstawie zebranych dowodów sprawca usłyszał zarzuty za popełnione przestępstwa, a prokurator zastosował wobec niego dozór Policji.

Za kradzież grozi do 5 lat pozbawienia wolności.