Mycie pod ciśnieniem, gorącą wodą w zamkniętym obiegu - do czyszczenia i dezynfekcji pojemników na odpadki Gdańskie Usługi Komunalne kupiły nowoczesne urządzenie. Myjka będzie pracowała w sześciu gdańskich dzielnicach, należących do tzw. “sektora VI”.

Maszyna jest przystosowana do mycia wszystkich rozmiarów pojemników plastikowych, a dziennie może wyczyścić ich nawet 200. Samochód myjka kosztował 800 tys. zł. netto i pracuje codziennie na ulicach Gdańska w sektorze VI. Można więc go spotkać na ulicach: VII Dworu, Brętowa, Piecek-Migowa, Suchanina, Siedlec, Ujeściska - Łostowic.

- Pojemniki myte są wodą w obiegu zamkniętym, ponieważ maszyna posiada dwa zbiorniki: na wodę czystą i brudną - wyjaśnia Janusz Kupcewicz-Szwoch, wiceprezes Gdańskich Usług Komunalnych. - Brudną wodę zlewamy w zlewni i odprowadzamy jako ścieki, tak że nic nie wydostaje się na zewnątrz, co jest bardzo istotne. Kolejną istotną kwestią jest to, że maszyna myje pod ciśnieniem w temperaturze min. 60 st. C, czyli jest to mycie na ciepło, co pozwala doprowadzić pojemniki do właściwego stanu sanitarnego.

Urządzenie wyposażone jest w lancę, czyli tzw. karcher, pomocny w czyszczeniu zaschniętych i bardzo brudnych pojemników. Warto dodać, że do mycia używany jest biodegradowalny detergent, a sama myjka zainstalowana jest na podwoziu o najwyższej normie dotyczącej emisji spalin: EURO VI.

- Dotychczas pojemniki czyszczone były śmieciarko - myjką - dodaje Janusz Kupcewicz-Szwoch. - Różnica technologiczna polega na tym, że śmieciarko - myjka oczywiście zabiera odpady, ma system pozwalający na mycie pojemników, ale czyszczenie dokonywane było wyłącznie zimną wodą i przy niższym ciśnieniu. Zakup nowego sprzetu wprowadza znaczną zmianę jakościową.

Gdańskie Usługi Komunalne kupiły tylko jedną taką maszynę, ale jak zaznacza Janusz Kupcewicz-Szwoch, to wystarczy, aby obsłużyć cały sektor VI. Śmieciarko - myjka będzie również pracować, ale posłuży do czyszczenia pojemników o mniejszym stopniu zabrudzenia - przeznaczonych na frakcje papierowe, szklane czy plastikowe. Te, które zostawiają po sobie najwięcej zanieczyszczeń to przede wszystkim frakcja bio i resztkowa.

GUK nie planuje zakupu większej liczby urządzeń - dwie maszyny wystarczą na obsłużenie sześciu dzielnic.

- Jeśli będziemy w kolejnych sektorach miasta, będziemy kupować kolejne maszyny. Na ten moment ilość wyposażenia jest wystarczająca - dodaje Janusz Kupcewicz-Szwoch.

Myjka będzie pracować większą część roku, z wyłączeniem sezonu zimowego.

- Harmonogram mycia skorelowany jest z harmonogramem odbioru poszczególnych frakcji odpadów, aby w momencie czyszczenia nic w pojemnikach nie zalegało - mówi Bartosz Piotrusiewicz, prezes Gdańskich Usług Komunalnych.

Harmonogram pracy GUK znajdziemy tutaj.

 

Źródło: gdansk.pl