Półmetek wakacji za nami, pogoda sprzyja podróżom małym i dużym, a wiele osób wybiera na wypoczynek miejsca nad wodą. Niestety akweny te nie zawsze są miejscem bezpiecznego wypoczynku, jako że często są to kąpieliska niestrzeżone. Zgodnie z badaniami, najwięcej osób tonie właśnie w takich miejscach bez nadzoru ratowników –  gliniankach, rzekach i jeziorach. W tym roku utonęło już ponad 290 osób, w tym aż 11 podczas ostatniego weekendu. Wiele z osób tonących jest pod wpływem alkoholu.

Odpowiedzią na wciąż wysoki współczynnik utonięć w naszym kraju jest kampania edukacyjna „Pływam bez Promili”, prowadzona na terenie całego kraju od 12 lat, podczas okresu wakacyjnego. Akcja propaguje zasady bezpiecznego korzystania z wypoczynku nad wodą i przestrzega przed łączeniem kąpieli i alkoholu. Zagrożenie utonięciem istnieje wszędzie, na co wskazują statystyki – nie ma w Polsce województwa, w którym nie dochodziłoby do tragicznych utonięć.  Dlatego w ramach kampanii podejmowane są działania informacyjne, ale również aktywne działania edukacyjne. Z przekazem docieramy do Polaków na terenie całego kraju podczas spotkań, wydarzeń sportowych i inicjatyw lokalnych.

Według Komendy Głównej Policji w 2017 roku utonęło 457 osób, w tym jest już ponad 290 ofiar.  I chociaż z roku na rok liczba ofiar się nieco zmniejsza, to nadal statystyki są mocno niepokojące. To, co dzieje się w miejscach, gdzie jest woda, często pokazuje, że świadomość bezpieczeństwa nad wodą w Polsce wciąż jest bardzo niska. W czarnych statystykach utonięć przodują mężczyźni, którzy stanowią aż 85% ofiar oraz osoby powyżej 50 roku życia. Najniebezpieczniejszym miejscem kąpieli są niezmiennie rzeki i jeziora, gdzie co roku tonie ponad 200 osób. Ponad 20% zbadanych ofiar utonięć to osoby spożywające wcześniej alkohol.

Świadomość na temat odpowiedzialnego korzystania z wypoczynku nad wodą i bezpiecznych kąpieli jest w społeczeństwie coraz większa, ale niestety odbiega od poziomu europejskiego, gdzie edukacja i nauka pływania są obecne w każdej szkole. Do zmiany sposobu myślenia i niekorzystania z alkoholu nad wodą czy podczas uprawiania sportu zachęcają ambasadorowie kampanii „Pływam bez Promili”, którzy bez wahania przyjęli zaproszenie do wspierania akcji. Aleksander Doba, kajakarz, zdobywca nagrody Podróżnika Roku 2015 National Geographic, mówi, że „pływając po alkoholu bardzo łatwo możemy stracić to, co najcenniejsze, a przecież nie mamy nic cenniejszego od życia! U mnie nie ma w tym żadnego fałszu - nie pływam po alkoholu, dlatego z całego serca poopieram akcję "Pływam bez Promili". Natomiast Paweł Korzeniowski, mistrz świata i Europy w pływaniu zaznacza, że „wchodzenie do wody po spożyciu alkoholu niesie ze sobą wiele niebezpieczeństw, które zagrażają życiu i zdrowiu. Można źle ocenić swoje siły i odpłynąć za daleko od brzegu. Należy pamiętać, że woda to żywioł, z którym nie ma żartów. Niezależnie od umiejętności pływackich, pływanie w połączeniu z alkoholem może skończyć się tragicznie, dlatego ważne jest by pamiętali o tym amatorzy i zawodowcy.”

Jakich zasad bezpieczeństwa należy przestrzegać nad wodą?

W ramach kampanii od lat przypominamy o zasadach, którymi powinien kierować się każdy wypoczywający nad wodą w sezonie urlopowym. Aby wypoczynek nie zmienił się w tragedię, wystarczy zabrać ze sobą nad wodę zdrowy rozsądek, obserwować zmiany pogody i przestrzegać kilku prostych zasad bezpieczeństwa, identycznych dla wszystkich obszarów wodnych:

-Nie wchodzić do wody po spożyciu alkoholu;

-Pływać i kąpać się tylko w wodach strzeżonych przez ratowników;

-Przestrzegać przepisów – znaki zakazu i ostrzegawcze;

-Nauczyć się pływać, doskonalić tę umiejętność;

-Na otwarte wody wypływać tylko z asekuracją;

-Pamiętać, że dno morskie i rzeczne może się zmieniać;

-Nie skakać – w szczególności na głowę – do nieznanej, płytkiej wody;

-Pływać z prądem, nie pod prąd;

-Nie wskakiwać do wody po nagrzaniu promieniami słonecznymi;

-Pilnować kąpiących się małych dzieci;

-Być uważnym podczas łowienia ryb.