mobile

Powrót studentów na uczelnie, czyli gdzie dobrze i tanio zjeść

Upłynął czas pięknego bezchmurnego nieba, beztroskich dni i odpoczynku. Coraz szybciej zbliża się czas, kiedy studenci powrócą na uczelnie, a co za tym idzie nauka i jedzenie w pośpiechu. Dla tych, co nie mają czasu lub umiejętności kulinarnych mamy kilka miejsc, gdzie można zjeść naprawdę pyszny i tani posiłek!

Aleksandra Żarkiewicz
TAGI
Powrót studentów na uczelnie, czyli gdzie dobrze i tanio zjeść

Krąży wiele mitów i historii o życiu studenta. Wiele dotyczy z nich jego posiłków. Słyszy się o tzw. słoikach, czyli dań przyrządzony przez mamę czy babcię. Nie oszukujmy się, ale domowe jedzenie smakuje najlepiej, a w sytuacji, kiedy nie ma się czasu na dłuższe przebywanie w kuchni często ratuje życie w okresie roku akademickiego. Sporo też osób myśli, że jedyną rzeczą w lodówce jest.. światło. Cóż, każdy ma inne podejście w tej kwestii, ale dla wszystkich mamy koło ratunkowe! Poniżej przedstawiamy Wam kilka miejsc, gdzie zjeść pyszny posiłek i w sam raz na studencką kieszeń!
W Wrzeszczu tuż przy ulicy Grunwaldzkiej znajdują się dwa bary mleczne- Bar Akademicki i Syrena. Pierwszy nie ma zbyt przytulnego wystroju, ale za to pyszne jedzenie. Bo o to chyba głównie chodzi! W środku znajduje się długa lada, za którą miła pani nakłada potrawy, kilka stolików, a przy nich taborety. Ogromną zaletą lokalu jest to, że po godzinie 17 na wszystkie dania obowiązuje rabat dziesięciu procent. Bar Syrena jest miejscem dość przestronnym i wygodnym. Przyrządzone dania są tak pyszne, że wyprzedają się w mgnieniu oka! Wszystkim, którym zależy na konkretnym specjale radzimy zajrzeć do lokalu w porze lunchu, gdyż szybko się wyprzedają. Oba miejsca charakteryzują się odpowiednią ceną co do wielkości serwowanego dania.
Zdecydowanie bezkonkurencyjnym miejscem, jeśli chodzi o jedzenie jest Kmar. Lokal znajduje się przy ulicy Pomorskiej na Żabiance. Jest najdłużej otwartym barem mlecznym w mieście (7.00-23.00)! Piękny kolorowy i przytulny wystrój sprawia, że dania smakują jeszcze lepiej. Wszystkie potrawy znajdujące się w menu są dostępne przez cały czas, co jest kolejnym plusem tego miejsca. Można także taki obiad zabrać do domu w specjalnie zapakowanym opakowaniu termicznym. Atmosfera, jaka panuje w tym miejscu i smak dań sprawia, że można poczuć się jak w domu na obiedzie u mamy czy babci.
I-100-gram to kolejny bar z ulicy Grunwaldzkiej. Jak sama nazwa wskazuje jedzenie jest na wagę. Tytułowe sto gram kosztuje jedynie 2,69. Wybór jest szeroki, od makaronów, mięs sałatek po dodatki jak kasze czy ziemniaki. Do tego zupa za jedyne 3 złote. Można zjeść porządny obiad za niewielką cenę. Dla maniaków makaronu polecamy lokal Niko. Za niecałe siedem złotych można zamówić solidną porcję makaronu z sosem, a wcześniej zjeść zupę dnia za przysłowiową piątkę. Można się porwać na coś wytrawniejszego jak lasagne czy risotto. W Gdańsku znajdzie się również coś dla roślinożerców. Feed My Soul codziennie oferuje trzydaniowe zestawy obiadowe za jedyne 18 złotych. Przykładowo taki zestaw składa się z zupy ogórkowej, kotletów buraczano- gryczanych z sałatką i na deser rozpływające się w ustach ciasto czekoladowe.

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda