mobile

Mopsie Walentynki

13 lutego 2017 r. z inicjatywy Wolontariuszy Stowarzyszenia Mopsy w Potrzebie  odbyły się pierwsze w Trójmieście Mopsie Walentynki.  Było to połączenie przyjemnego z pożytecznym.  Poza niewątpliwie mile spędzonym czasem, uczestnicy mogli zapoznać się z działalnością Stowarzyszenia. Odbyła się również licytacja, z której dochód został przekazany na operację kręgosłupa podopiecznej Mopsów w Potrzebie -mopsi Jaśki. Dzięki gorącym sercom uczestników spotkania udało się zebrać aż 871 zł.

Informacja prasowa/fot. Aga Stodolska
Mopsie Walentynki

Niecodziennych gości serdecznie przyjęli właściciele i pracownicy Sch. Schopenhauer przy ul. Świętego Ducha w Gdańsku.. A dlaczego się na to zdecydowali?

„Występujemy pod taką, a nie inna nazwą, nie dlatego, że Artur Schopenhauer urodziła się na tej ulicy, ale dlatego, że pod wieloma względami jego filozofia jest nam bliska. Schopenhauer był wielkim miłośnikiem psów i zwykł mawiać, że kto jest okrutny w stosunku do zwierząt , ten nie może być dobrym człowiekiem. – i zgadzamy się z tym w 100 %.  Nie było wątpliwości, że otworzymy nasze drzwi dla Mopsów w Potrzebie. ” – mówi pracownik lokalu p. Ola Skrodzka.

Zapytana jedna z Wolontariuszek , p. Magdalena Majewska skąd w ogóle pomysł na tego typu wydarzenie, odpowiada: „Trudno jest w jednym zdaniu powiedzieć dlaczego powstają takie akcje jak Mopsie Walentynki. Nie chcę mówić banału, że jestem miłośniczką zwierząt. Moje psy to moja najbliższa rodzina. Dużo czasu zajęło mi zrozumienie ich potrzeb, nauczenie się czytania ich sygnałów. Dziś wiem kiedy moje psy są smutne, znudzone czy chore. Od razu mogę zareagować i im pomóc. I to skłania mnie do pomocy tym wszystkim psiakom, które nie mają swojego człowieka i często latami znoszą ból  i cierpienie, nie zaznając  przy tym nawet odrobiny miłości i ciepła. 

Takie spotkanie jak to, to również dobra okazja do przemycenia elementów edukacyjnych. Np. na temat zdrowia i opieki nad pieskami  takimi jak mops czy buldog. Poza tym, że mają one niezaprzeczalny urok osobisty, są to jednak rasy, które borykają się z wieloma chorobami.  O czym większość przyszłych opiekunów takich piesków nie ma pojęcia.
Poza tym przy każdej możliwej okazji tłumaczę dlaczego tak groźna jest „działalność” pseudohodowli.”

Więcej o Stowarzyszeniu Mopsy w Potrzebie na: www.mopsywpotrzebie .pl oraz na fanpage’u na Facebooku.

 

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda