mobile

Gdańsk miastem kontrastów?

Polityka mieszkaniowa realizowana w Gdańsku od połowy lat 2000. jest przyjazna właścicielom wielu nieruchomości, natomiast rosnące czynsze i brak dostępu do tanich mieszkań, okazują się przekleństwem gorzej uposażonych mieszkańców miasta- twierdzą aktywiści miejscy. Jako argument  oraz przykład, gdy prawo do zarabiania i prowadzenia działalności gospodarczej kłóci się z prawem do życia najgorzej sytuowanych Gdańszczan, działacze przywołują sytuację z 4 lutego 2019r, gdy w asyście ponad trzydziestu funkcjonariuszy policji, dokonano egzekucji komorniczej w zlicytowanym wraz z  niepełnosprawnymi lokatorami mieszkaniu w kamienicy przy ul. Szerokiej w Gdańsku.

Maciej Ostrowski
TAGI
Gdańsk miastem kontrastów?

Geneza problemu

Pan Marek i Pani Anna to ludzie w podeszłym wieku, oboje z orzeczeniami o niepełnosprawności w stopniu znacznym. Zajmowany za pozwoleniem rodziny lokal przy ul. Szerokiej 22/23, w atrakcyjnej części miasta, na ulicy sąsiadującej z  przyciągającym turystów zabytkowym Głównym Miastem okazał się być obciążony zadłużeniem. Przez szereg lat rodzina ukrywała przed nimi prawdziwą sytuację lokalu. Za równowartość ok. 200 tys. zł  (co stanowi  mniej niż połowę faktycznej wartości nieruchomości) na licytacji komorniczej wykupił je Michał  Marek Mierzejewski, biznesmen rynku nieruchomości, specjalizujący się w dostosowaniu mieszkań do potrzeb wynajmu krótkoterminowego. Lokatorzy poszukując pomocy natrafili na punkt bezpłatnych porad prawnych. Prawnik udzielił im bezpłatnej porady prawnej, pokazał, w jaki sposób wypełnić wniosek o przydzielenie lokalu socjalnego. O trudnej sytuacji lokatorów dowiedzieli się aktywiści lokatorscy.

- Odwiedziłam parę rencistów w ich mieszkaniu w centrum Gdańska i poznałam szczegółowo ich sytuację życiową. Pan Marek choruje na padaczkę, jest również osobą niewidomą na jedno oko. Obydwoje chorują na żółtaczkę i wirusowe zapalenie wątroby. Obecnie nie są oni nawet stroną toczącego się postępowania. Są ludźmi, z którymi obecny właściciel mieszkania może robić co tylko zechce - tłumaczy Joanna Sobańska, przewodnicząca gdańskich struktur Ruchu Sprawiedliwości Społecznej.

Miasto rzuca wszystkie siły

Nim 4 lutego o 9 rano trzydziestu funkcjonariuszy w asyście komornik usunęło siłą dziesięciu protestujących aktywistów z RSSu, Partii Razem, Studenckiego Komitetu Antyfaszystowskiego oraz Kolektywu Zaraza, zaś kolejnych 5 zablokowało wejście nie wpuszczając do swoich mieszkań nawet stałych mieszkańców kamienicy, wcześniej - 24 stycznia - kilkunastu aktywistów lewicowych partii i działaczy kolektywów anarchistycznych skutecznie zablokowało próbę przeprowadzenia egzekucji komorniczej.

Aktywiści podkreślają, że to nie sąd obliguje komornik do tych działań.

- Komornik Monika Peda zasłania się sądowym nakazem przeprowadzenia czynności. Tymczasem wejście w stan posiadania nastąpiło na wniosek licytatora mieszkania, zgodnie z postanowieniem o przysądzeniu własności, które wydał sąd. Sąd jedynie postanowił, że licytacja była skuteczna i lokal ma nowego właściciela – o sposobie dalszego procedowania decyduje komornik w porozumieniu z licytatorem.

Joanna Sobańska wskazuje na nieprawidłowe zastosowanie przepisów przez komornik prowadzącą sprawę wprowadzenia w stan posiadania lokalu.

 - Działania podjęte przez komornika i nowego właściciela w ramach realizacji postanowienia sądu naruszają prawo. Komornik opiera się na art. 999§1 Kodeksu Postępowania Cywilnego, jednak stosuje go niepełnie, nie respektując równoległości wejścia w stan posiadania i opróżnienia nieruchomości (eksmisji). Aktualnie obowiązujące przepisy zabraniają wprowadzania w stan posiadania nowego właściciela bez uprzedniego opróżnienia lokalu na drodze procedury eksmisyjnej. W takim postępowaniu ubodzy renciści z pewnością otrzymaliby prawo do lokalu socjalnego. Paradoksalnie walczymy więc o przeprowadzenie zgodniej z prawem eksmisji - zaznacza działaczka RSS.

Lokatorzy zdają sobie sprawę z konieczności opuszczenia mieszkania, jednak chcą być traktowani zgodnie z prawem. Aktualnie lokatorzy tkwią w stanie prawnego zawieszenia. Nie przysługują im już żadne prawa chroniące lokatorów przed samowolnymi decyzjami właściciela. Właściciel może w każdej chwili dokwaterować uciążliwych sublokatorów, wymienić zamki w drzwiach pod nieobecność lokatorów oraz podjąć wiele innych działań zmierzających do wywarcia na rencistach pozaprawnej presji. Jednocześnie jeśli lokatorzy zgodzą się na opuszczenie lokum natychmiast, stracą prawo do lokalu socjalnego. Jak zaznaczają aktywiści oraz pełnomocnik prawny, bezdomność to dla starszych, ciężko schorowanych osób wyrok śmierci rozłożony na małe raty.

- Łatwo jest wysłać cały sztab uzbrojonych funkcjonariuszy Policji przeciw wydumanemu zagrożeniu. Tak samo, jak Straży Miejskiej czy Policji łatwiej jest wręczać mandaty za handel pietruszką na ulicach niż zwalczać groźnych przestępców w rodzaju dilerów narkotyków i używających przemocy bandytów. 4 lutego mieszkańcy Gdańska byli świadkami bezprecedensowego pokazu siły, niewspółmiernej do urojonego zagrożenia. Skrajnie stresująca sytuacja mogła doprowadzić do wystąpienia u Pana Marka ataku padaczki. Nikt nie przejął się tym faktem, włącznie z panią komornik, która była poinformowana o takim zagrożeniu. Władze ustawiły priorytety w co najmniej dziwaczny sposób. Odnoszę wrażenie, że chcą zastraszyć społeczników, byśmy pogodzili się z faktem krzywdzenia ludzi. Chcą rozmawiać z obywatelami z pozycji przemocy. Nie ma na to naszej zgody- uważa Joanna Sobańska.

Niektóre głosy w dyskusji wskazują na konieczność podporządkowania się obywateli decyzjom wyroków sądowych i legalnie wybranej władzy, a nie próby bezpośredniego wpływania na decyzję władz oraz opinię publiczną.

- W naszym kraju tworzone są przepisy prawne różnej jakości. Jesteśmy często równi wobec prawa jedynie w teorii. W Polsce istnieją jednak wieloletnie tradycje obywatelskiego nieposłuszeństwa. Nie chcemy pozostać bierni. Sięgniemy po argument pokojowego protestu (a takim protestem jest właśnie blokada czynności komorniczych), za każdym razem, jeśli uznamy, że łamie się podstawowe prawa człowieka. Liczyliśmy się z konsekwencjami biernego oporu. Nie zostawimy takich spraw swojemu biegowi, będziemy walczyć dalej- zapowiadają aktywiści.

Trójmiejski rynek nieruchomości- wepchnięci w drożyznę

 Jak wiadomo z dokumentów potwierdzonych przez Urząd Miejski w Gdańsku jeszcze w 2004r. w Gdańsku było ponad 30 tys. mieszkań socjalnych, teraz połowę już wyprzedano. Z 17 tys., które pozostały, prawie 17 proc. to lokale zdewastowane i nadające się do wyburzenia. Ogólna ilość mieszkań dostępnych dla uboższych Gdańszczan spadła więc o połowę. Liczba oczekujących na lokal socjalny to ponad 1944 osoby. Ceny nieruchomości stale rosną (ponad 30% wzrost w 3 lata) i należą do najwyższych w kraju. Od ponad dwóch lat ceny mieszkań rosną w sposób zauważalny dla nabywców. W odróżnieniu od większości rynków nieruchomości w kraju stosunkowo niewielki, czwarty co do wielkości (za warszawskim, krakowskim i wrocławskim), trójmiejski rynek nieruchomości kształtują w pierwszej kolejności oczekiwania bogatych nabywców, którzy traktują zakup nieruchomości jak inwestycję, która ze względu na ceny czynszów szybko się zwróci. Jak podaje TVN24 Gdańskie kawalerki cenami biją te stołeczne na głowę. Cena 46 metrowego mieszkania wynosi już niemal 400tys. zł. Zdaniem miejskich aktywistów 4 lutego w ogóle nie musiałoby dojść do incydentu, gdyby nie wieloletnie zaniedbania władz miasta w zakresie polityki mieszkaniowej.

- Cała bulwersująca sytuacja jest konsekwencją kształtu polityki mieszkaniowej w naszym mieście. Mamy do czynienia z olbrzymim niedoborem tanich mieszkań, a także lokali socjalnych. Bywa, że na przydział mieszkania trzeba czekać nawet 9 lat. Chciałabym z tego miejsca zaapelować do władz miejskich. Radni dzielnicy Gdańsk Śródmieście oraz wiceprezydent Grzelak znają sytuację Pana Marka i Pani Anny. Czekamy na ich decyzję, gdyż sytuacja lokatorów może ulec zmianie w ciągu kilku tygodni.

Aktywiści postulują o przydział mieszkania socjalnego, bądź z uwagi na niepełnosprawność pary rencistów lokalu wspomaganego. Obecnie fakt położenia lokalu na ul. Szerokiej w turystycznej części miasta bardzo niekorzystnie wpływa na sytuację schorowanej pary. Nowy właściciel chce jak najszybciej czerpać zyski z krótkoterminowego wynajmu, zwłaszcza, że już niedługo rozpocznie się okres turystyczny. Wszystko to może doprowadzić do eskalacji konfliktu.

Potrzeba zrównoważonego rozwoju

- Zarzuca nam się, że namawiamy do niepłacenia rachunków i żerowania na dobroci społeczeństwa. To absurd. W Polsce większość najbiedniejszych wstydzi się raczej korzystać z oferty MOPRu. Biedni wstydzą się swojej biedy.

Zdaniem protestujących, inwestycje mieszkaniowe nie mogą się ograniczać głównie do lokali budowanych przez deweloperów, przeznaczonych dla stosunkowo zamożnego nabywcy. Naturalna konkurencja mogłaby po pewnym czasie doprowadzić do obniżenia cen. Odpowiednia pula mieszkań komunalnych z regulowanym i zróżnicowanym czynszem, stanowiłaby zabezpieczenie nawet dla lepiej sytuowanych Gdańszczan, gdyby w razie choroby bądź bezrobocia nie byli oni w stanie ponosić wysokich opłat za czynsz w lokalach prywatnych.

- Do wszystkich żalących się na brak sprawiedliwości i konieczność ponoszenia wysokich opłat apeluję: wymagajcie od swoich samorządów racjonalnej polityki mieszkaniowej. W Gdańsku podejmuje się wiele dziwnych decyzji, jak np. przeznaczenie ok. 40 mln zł na rewitalizację Placu Wintera (Targ Maślany). Za te pieniądze można wybudować blok komunalny, ale władze miejskie sądzą, że z publicznych środków lepiej sfinansować ładniejszy widok z okna mieszkańcom pobliskiego apartamentowca.

Działacze zwracają również uwagę na ponad 600 pustostanów, które po wyremontowaniu mogłyby częściowo rozładować kolejkę czekających na przydział lokalu socjalnego.

- Wszystko sprowadza się do dyskusji o systemie wartości polityków i samorządowców, określającym priorytety przy przyznawaniu publicznych środków. Zapewnienie odpowiednich warunków mieszkaniowych Gdańszczanom, wpłynie na atrakcyjność regionu i zachęci ludzi do wybierania Gdańska jako miejsca pracy i życia.

Autor fotografii: Łukasz Kowalczuk

 

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda