mobile

Dziś odbył się Marsz Miliona Serc - do Warszawy przyjechali m.in. prezydenci Gdańska i Sopotu, a czy ponownie zabrakło prezydenta Gdyni?

Prezydent Gdańska, jej zastępcy i zwykli mieszkańcy miasta wzięli udział w Marszu Miliona Serc w Warszawie. Według stołecznego ratusza wzięło w niej udział ok. miliona osób. Do marszu w stolicy zachęcała opozycja demokratyczna. Z kolei PiS zorganizował tego dnia swoją centralną konwencję w hali katowickiego Spodka

 

Informacja prasowa
Dziś odbył się Marsz Miliona Serc  - do Warszawy przyjechali m.in. prezydenci Gdańska i Sopotu, a czy ponownie zabrakło prezydenta Gdyni?

Kampania wyborcza do Sejmu i Senatu wchodzi w decydującą fazę. Głosowanie już 15 października. Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, jej zastępcy, przedstawiciele różnych organizacji, a także zwykli mieszkańcy miasta wzięli udział w Marszu Miliona Serc. Jego celem była mobilizacja sił demokratycznych do udziału w wyborach parlamentarnych i do dokonania politycznej zmiany w Polsce.

Do udziału w marszu już od dłuższego czasu zachęcała prezydent Gdańska i wielu innych samorządowców. W niedzielę Aleksandra Dulkiewicz przemawiała z podczas marszu z odkrytego autobusu:

- Witajcie kochani, przyjechałam do Was z Miasta Wolności i Solidarności. Kto wygra te wybory? My - ludzie, którzy tęsknimy za normalnością, szacunkiem dla drugiego człowieka, za wolnością, za prawdziwym  prawem i sprawiedliwością. Przywożę do Was z Gdańska nie tylko nadzieję, ale też wiarę w zwycięstwo! - mówiła do idących manifestantów prezydent Gdańska.

Media pisały o dziesiątkach autobusów, które z Gdańska i naszego regionu ruszały jeszcze przed świtem do Warszawy. Bardzo wiele osób pojechało jednak z Pomorza i Trójmiasta koleją, a także własnymi samochodami.

Trasa Marszu Miliona Serc liczyła 4 kilometry. Uczestnicy ruszyli z Ronda Dmowskiego po godzinie 12-ej, po przemówieniach liderów opozycji demokratycznej w tym Donalda Tuska, Rafała Trzaskowskiego, Włodzimierza Czarzastego, Roberta Biedronia oraz Michała Kołodziejczaka i Jurka Owsiaka.

Pochód szedł ulicami stolicy w kierunku punktu końcowego, którym było Rondo Radosława. Zostało ono szybko zapełnione, ale kiedy przemawiał tam ponownie Donald Tusk ludzie wciąż szli. Relację na profilu społecznościowym zamieścił Piotr Borawski, zastępca prezydenta Gdańska:

- Idziemy po zwycięstwo. Zobaczcie, ilu tu jest ludzi - mówił Piotr Borawski.

Na scenie przemawiał też Jerzy Owsiak, a grupa artystów w tym m.in. Piotr Gąsowski, Andrzej Seweryn, Katarzyna Grochola, Joanna Kurowska, Joanna Szczepkowska, Dorota Stalińska, Mateusz Damięcki, Michał Żebrowski oraz Małgorzata Ostrowska, Majka Jeżowska, Wanda Kwietniewska, Urszula, Piasek i wielu innych wykonała wspólnie słynną piosenką grupy Chłopcy z Placu Broni "Wolność kocham i rozumiem". Według danych Urzędu Miasta Warszawy liczba uczestników wyniosła ok. miliona.

Z przekazów telewizyjnych można było dostrzec wiele osób z flagami wszystkich miast Trójmasta, widoczni byli mieszkańcy, aktywiści, politycy i przedstawiciele władz oraz województwa w tym prezydent Gdańska, prezydent Sopotu, ale po raz kolejny zabrakło prezydenta Gdyni...

Do marszu odniósł się też podczas konwencji PiS w Jarosław Kaczyński. Według lidera PiS w marszu w Warszawie miałoby uczestniczyć zaledwie 60 tysięcy osób.

fot.UMGda

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda