mobile

Co denerwuje mieszkańców Trójmiasta?

Dziurawe drogi, zepsute automaty biletowe, wszechobecne korki – o to, co denerwuje mieszkańców Trójmiasta, zapytaliśmy napotkanych przechodniów.

TAGI
Co denerwuje mieszkańców Trójmiasta?

Choć Trójmiasto prężnie się rozwija, nie brak negatywnych głosów osób, które zwracają uwagę na pewne irytujące ich sprawy. Postanowiliśmy wybrać się na ulice, aby zapytać, co zdaniem okolicznych mieszkańców można zmienić, aby wszystkim żyło się lepiej.
Samochody i imprezowicze

– Nie będę pewnie oryginalny, jeżeli powiem, że tym, co mnie najbardziej denerwuje, są wszechobecne samochody – uśmiecha się napotkany w gdańskim Wrzeszczu pan Rafał. – Nie mówię tu tylko o korkach, które w godzinach szczytu ogarniają Trójmiasto, ale w większym stopniu mam na myśli kierowców, którzy bezmyślnie zastawiają chodniki, place i bramy wjazdowe – tłumaczy mężczyzna. Mam świadomość, że kierowcy muszą gdzieś zaparkować, a miejsc parkingowych brakuje, ale mimo wszystko przydałoby się więcej pomy- ślunku ze strony kierujących – dodaje. Auta zastawiające bramy wjazdowe czy chodniki to nie jedyny problem osób zamieszkujących trójmiejską aglomerację.

– Irytują mnie młodzi ludzie wracający z nocnych zabaw w Sopocie. Po pierwsze dlatego, że zachowują się w sposób niekulturalny i często po prostu prostacki, a także dlatego, że Sopot, a w szczególności okolice Głównego Dworca wyglądają jak po przejściu huraganu – informuje pani Helena, mieszkanka jednej z kamienic Dolnego Sopotu.
 

Zdecydowanie sopoccy imprezowicze dają się we znaki nie tylko jej. – Krew mnie zalewa, kiedy widzę pobojowisko zostawiane przez młodzież wracającą z nocnych zabaw – denerwuje się pan Zbigniew. – Przydałoby się więcej patroli w rejonie dyskotek i przystanków, tak żeby zadbać o porządek, by nikt niczego nie zdewastował – zaznacza mężczyzna.


Graffiti niemile widziane

Wśród denerwujących kwestii mieszkańcy wskazują również na wandali, którzy malują graffiti na ścianach bloków czy przystankach autobusowych.
 

– Strasznie wkurzają mnie domorośli artyści, którzy psują elewacje budynków, zostawiając na nich graffiti. Nie rozumiem, po co to robią, skoro w Trójmieście jest sporo miejsc, gdzie mogą wyrazić siebie, nie niszcząc przy tym czyjegoś mienia – zauważa zapytana przez nas pani Magda.
 

– Denerwują mnie zepsute automaty biletowe – dorzuca pan Patryk. – Nigdy nie wiadomo, czy bę-dziemy mogli kupić bilet, czy zmuszeni będziemy dopłacać u kierowcy.
 

Obok wymienionych kwestii mieszkańcy jednomyślnie wskazują jeszcze kilka spraw, które ich zdaniem mogłyby się zmienić. Są to w szczególności dziurawe nawierzchnie dróg, porozrzucane śmieci, a także niesprzątanie przez właścicieli po swoich pupilach. Agata Gołąbek

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda